Reklama

Puszczę znów ciężko się ogląda, a Korona nie wie, co z tym zrobić

Jakub Białek

Autor:Jakub Białek

31 sierpnia 2024, 16:55 • 3 min czytania 21 komentarzy

Praktycznie nie zdarzają się mecze, w których Puszcza Niepołomice nie gra jak Puszcza Niepołomice, czy też – jak mawiają trenerzy w niższych ligach – „nie gra swojego”. Drużyna Tułacza należy generalnie do ścisłego grona zespołów, po których najbardziej widać rękę trenera – schematy, dyscyplinę i spójny pomysł. Ale nie dziś. Drużyna z Niepołomic nagle zapomniała o stałych fragmentach i powtarzalnym pressingu. Grała kupę. Korona może żałować, że tego nie wykorzystała.

Puszczę znów ciężko się ogląda, a Korona nie wie, co z tym zrobić

Po efektownym rozbiciu Lechii zaczynaliśmy mieć wobec Puszczy lekkie oczekiwania. Ewidentnie widać było, że na ten sezon Tomasz Tułacz chce dołożyć trochę fajerwerków z przodu. Widać było to też w innych meczach – choćby po starciu z Legią to zespół z małopolskiego mógł schodzić z boiska z niedosytem. Dziś jednak to Puszcza musi ten punkt szanować. Może i miała w końcówce swój lepszy moment, ale całościowo zagrała tak, jak zdezorganizowana drużyna bez ładu i składu.

Wściekał się co chwilę przy ławce trener Tułacz – i trudno się dziwić. Bilans jego zespołu po pierwszej połowie to nieśmieszny żart – jeden strzał, jeden celny, statystyka xG na poziomie 0,03. Abramowicz mógł swoim wolejem przełamać ręce Dziekońskiego, ale dajcie spokój, nie ma o czym mówić. Jak wspomnieliśmy – nie działały stałe fragmenty. Ponadto Puszcza słabo biegała. W środku pola zostawiała lej po bombie, przez co nacinała się na kontry. Kiedy już koroniarze wyszli spod pressingu, mogli biec przed siebie, nie mając żadnej zapory. Lee grał nonszalaccko. Cholewiak biegał zagubiony. Craciun mylił się w tyłach.

Tempo próbowała nadawać Korona, za którą kolejny promyk nadziei na to, że obecny sezon nie będzie jednak taką katastrofą, na jaką zanosiło się po pierwszych kolejkach. Świetnie wyglądał na prawej stronie Zwoźny, który – zupełnie nieoczekiwanie, bo przecież z Kielc rzadko wychodzi talent na miarę Ekstraklasy – może uchodzić wręcz za jedno z ligowych odkryć. Chłopak do tańca i do różańca. Jak trzeba było wrócić, gdy Cholewiak biegł z kontrą, to zabrał mu piłkę z takim spokojem, jakby miał z trzysta meczów w lidze. Szalał także z przodu. A to przebojem wdarł się dryblingiem w pole karne, a to wypuścił sam na sam Szykawkę, a to  po jego wrzutce zgrywał Dalmau, co skończyło się sytuacją strzelecką.

No właśnie – sam na sam Szykawki, czyli chyba najlepsza akcja w tym spotkaniu. Białorusin nie grzeszy skutecznością (choć wiosnę miał dobrą) i zmarnował piłkę meczową swojego zespołu. Dwie piłki meczowe miał także na swoich nogach Radecki – w obu sytuacjach uderzył celnie z powietrza, ale Dziekońskiego nie zaskoczył. W Koronie coraz większy wiatr w żagle łapie Nuno. Dzisiaj często się mylił – raz dał strzał tuż przy lewym słupku, później tuż przy prawym, a jak wyprowadzał kontrę to postanowił wykończyć ją sam (i w zasadzie podał bramkarzowi). Cel na przerwę reprezentacyjną – poćwiczyć technikę strzału. Przyda się.

Reklama

Cel Puszczy? Popracować nad ofenywą, tak generalnie. Po kapitalnym ofensywnie spotkaniu z Lechią zespół spod Krakowa zaliczył dwa bezbramkowe remisy. Niby wstydu nie ma, ale poprzeczka w tym sezonie wisi trochę wyżej.

6
Komar
5
Siplak
5
Yakuba
4
Crăciun
6
Mroziński
4
Stępień
3
Serafin
5
Abramowicz
3
Lee
yellow-card
2
Cholewiak
4
Kosidis
Damian Sylwestrzak 5

Zmiany:

icon-swap
Mateusz Radecki
4
Mateusz Cholewiak
icon-swap
Jakov Blagaić
4
Michalis Kosidis
icon-swap
Michał Walski
Jakub Serafin
icon-swap
Dawid Szymonowicz
Piotr Mroziński
icon-swap
Wojciech Hajda
Michal Siplak

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

Fot. newspix.pl

Ogląda Ekstraklasę jak serial. Zajmuje się polskim piłkarstwem. Wychodzi z założenia, że luźna forma nie musi gryźć się z fachowością. Robi przekrojowe i ponadczasowe wywiady. Lubi jechać w teren, by napisać reportaż. Występuje w Lidze Minus. Jego największym życiowym osiągnięciem jest bycie kumplem Wojtka Kowalczyka. Wciąż uczy się literować wyrazy w Quizach i nie przeszkadza mu, że prowadzący nie zna zasad. Wyraża opinie, czasem durne.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

21 komentarzy

Loading...