Reklama

Oficjalnie: Wdowik wypożyczony do klubu z 2. Bundesligi

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

30 sierpnia 2024, 13:34 • 2 min czytania 10 komentarzy

Bartłomiej Wdowik jednak nie wróci do Jagiellonii Białystok w tym okienku transferowym. Aczkolwiek spróbuje złapać minuty w innym klubie. Trafił na zasadzie wypożyczenia z Bragi do Hannoveru 96. Niemiecki klub zastrzegł w umowie opcję transferu definitywnego.

Oficjalnie: Wdowik wypożyczony do klubu z 2. Bundesligi

Od pierwszego kontaktu miałem naprawdę dobre przeczucia co do 96. Po rozmowach z odpowiedzialnymi za to byłem całkowicie pewien, że to jest droga, którą chcę podążać. Hannover 96 to klub, w którym chciałby grać niejeden kibic piłki nożnej z Polski i nasz zespół mają duży potencjał. Zdecydowanie chcę dołożyć wszelkich starań, abyśmy mieli sezon, w którym wszyscy będziemy się razem świetnie bawić – mówił w rozmowie z klubowymi mediami Bartłomiej Wdowik.

Latem Bartłomiej Wdowik dwa razy zmienił klub. W lipcu zamienił Jagiellonię Białystok na portugalską Bragę. Mistrz Polski zarobił na tej transakcji 1,5 mln euro. Tam lewy obrońca miał jednak spore problemy, żeby przebić się do składu. Zagrał tylko w jednym spotkaniu w kwalifikacjach do Ligi Europy w wygranym 5:0 meczu z izraelskim Maccabi Petach Tikwa, a na boisku spędził zaledwie 18 minut.

Reklama

– Bartłomiej w 100 procentach realizuje profil, jaki założyliśmy na lewego obrońcę. Od dłuższego czasu śledzimy jego rozwój. Ma wyjątkowo dobrą lewą nogę, cały czas idzie do przodu i dlatego też często uczestniczy w akcjach ofensywnych. Bramki z poprzedniego sezonu z pewnością mówią same za siebie. Technicznie rzecz biorąc, jest dobrze wyszkolony i potrafi stwarzać zagrożenie bramkowe zarówno z gry, jak i po stałych fragmentach gry swoimi dośrodkowaniami i dobrym wykończeniem – uważa dyrektor sportowy Hannoveru 96 Marcus Mann.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Radosław Laudański
0
Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Niemcy

Hiszpania

Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Radosław Laudański
0
Po wielu latach zobaczymy rywalizację Realu z Milanem, czyli święto imienia Carlo Ancelottiego

Komentarze

10 komentarzy

Loading...