Reklama

Grabara: Mówienie, że nie godzę się z byciem numerem 2-3 w kadrze to są jawne jaja

Piotr Rzepecki

Opracowanie:Piotr Rzepecki

28 sierpnia 2024, 20:34 • 2 min czytania 22 komentarzy

Kamil Grabara nie znalazł się w kadrze na wrześniowe mecze reprezentacji Polski w Lidze Narodów, co odebrano jako duże zaskoczenie. W rozmowie z Kanałem Sportowym bramkarz Wolfsburga odpowiedział na komentarze, jakoby nie chce w kadrze być drugim czy trzecim wyborem i nie godzi się na status zmiennika.

Grabara: Mówienie, że nie godzę się z byciem numerem 2-3 w kadrze to są jawne jaja

Dość zaskakująco w wieku 34 lat karierę zakończył Wojciech Szczęsny, więc będzie z pewnością nowe otwarcie w polskiej bramce. O bluzę z numerem jeden w kadrze będą walczyć Łukasz Skorupski, Marcin Bułka czy właśnie Grabara, który tego lata zamienił FC Kopenhaga na Wolfsburg.

Sęk w tym, że Grabara nie znalazł się wśród powołanych na wrześniowe mecze Ligi Narodów. Selekcjoner Michał Probierz poza Skorupskim i Bułką powołał Bartłomieja Drągowskiego i Bartosza Mrozka. Zdaniem medialnych pogłosek Grabara nie otrzymał powołania, bo nie godzi się na rolę zmiennika. 25-latek opowiedział o tym w rozmowie z Kanałem Sportowym:

Mówienie, że Grabara nie godzi się z byciem numerem 2-3 w kadrze to są jawne jaja (…) Po co takie wycieczki personalne w stosunku do czegoś, czego ja nie powiedziałem? – mówił bramkarz Wolfsburga.

Komentarze na temat Grabary i jego chęci bycia jedynką są nawiązaniem do słów… samego Grabary, który przed rokiem w rozmowie z Foot Truckiem mówił: – Moja kariera poszła w takim kierunku, że nie chce mi się być trzecim bramkarzem. Nie chce mi się. Rozumiem, że Wojtek Szczęsny jest numerem jeden. On wie, co na ten temat uważam. Dopóki on gra, to nie ma prawa się zmienić. Oczywista oczywistość.

Reklama

Już niedługo biało-czerwoni zagrają ze Szkocją, mecz w Glasgow 5 września, a trzy dni później podopieczni Probierza zmierzą się z Chorwacją.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodził się dzień po Kylianie Mbappe. W futbolu zakochał się od czasów polskiego trio w Borussi Dortmund. Sezon 2012/13 to najlepsze rozgrywki ever, przynajmniej od kiedy świadomie śledzi piłkarskie wydarzenia. Zabawy z kotem Maurycym, Ekstraklasa, powieści Stephena Kinga.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

22 komentarzy

Loading...