Powiedzieć, ze Saudi Pro League płaci kosmiczne pieniądze to nic nie powiedzieć. Jak jednak określić sumy, które padają przy okazji informacji o ofercie, jaką Al-Hilal zaproponował najlepszemu piłkarzowi ostatniego mundialu, a przez wielu uważanego za najlepszego w historii. Leo Messi odrzucił jednak tę niewiarygodną propozycję i wybrał MLS.
Arabia Saudyjska ma dla piłkarzy ze światowego topu jeden najważniejszy przekaz. Nigdzie nie zarobisz tyle, co u nas. Nie wszyscy decydują się na transfer do Saudi Pro League, ale wielu zwłaszcza tych, którzy są już bliżej końca kariery niż jej początku, powiedziało „tak” .
Jednak jak zwykle w takich sytuacjach najbardziej opinię publiczną rozpalają te sumy, które pojawiły się na stole, ale nie zostały ostatecznie przyjęte. Według Fox Sports Leo Messi odrzucił ofertę Al-Hilal, którą nazywając astronomiczną, tak naprawdę nie oddamy jej wielkości.
Według Fox Sports Argentina tygodniówka mistrza świata miała wynieść niecałe 20 milionów euro, co łącznie na poziomie roku dałoby nieprawdopodobną kwotę miliarda euro. Co ciekawe, ta oferta została ostatecznie odrzucona przez Argentyńczyka.
Messi wybrał propozycję Davida Beckhama i Interu Miami, w którym ma okazję na The Last Dance z kilkoma przyjaciółmi z Barcelony jak Luis Suarez, Sergio Busquets, czy Jordi Alba. Al-Hilal jednak nie został na lodzie, bo i tak zakontraktował w ubiegłym roku choćby Neymara, Aleksandara Mitrovicia, czy Kalidou Koulibaly’ego i wygrał w cuglach ligę saudyjską.
„Today, we received confirmation that last summer, Lionel Messi declined a WEEKLY offered salary from Al-Hilal worth between €15-20M. His salary in a year with objectives and bonuses would have been €900M-€1B.” @FOXSportsArg 🤑 pic.twitter.com/XsilD4KZuZ
— All About Argentina 🛎🇦🇷 (@AlbicelesteTalk) August 25, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- 34 dni pełnego wsparcia i zaufania do trenera Łobodzińskiego
- Dziadostwo po polsku. Edycja: Radom
- Wlaźlik: Prezes Jakubas mówi o pucharach. Nam też to w duszy gra!
- Lewandowski się nie zatrzymuje, świetny Kałuziński i kłopoty Polaków w Anglii [STRANIERI]
Fot. Newspix