Juan Izquierdo, urugwajski piłkarz, który kilka dni temu zasłabł podczas meczu Copa Libertadores i do dziś pozostaje w szpitalu w poważnym stanie, miał stwierdzoną arytmię serca już dziesięć lat temu.
Przypomnijmy, że obrońca urugwajskiego Club Nacional de Football stracił przytomność na murawie podczas meczu 1/8 finału Copa Libertadores, w którym jego klub mierzył się z Sao Paulo. Izquierdo w 84. minucie zasłabł i upadł na ziemię, a zawodnicy obu drużyn wezwali na boisko zespoły medyczne. Obrońca został szybko opatrzony przez lekarzy na boisku i przewieziony do szpitala.
W jednym z późniejszych komunikatów Nacionalu poinformowano, że 27-latek doznał arytmii serca, ale jego stan jest stabilny, choć miał pozostać w szpitalu na obserwację. Po kilku dniach jednak jego stan uległ pogorszeniu, a zgodnie z najnowszymi informacjami medycznymi, przekazanymi przez Globo, u zawodnika doszło do „upośledzenia funkcji mózgu”.
W brazylijskim serwisie możemy też przeczytać, że Izquierdo miał arytmię wykrytą 10 lat temu, kiedy występował w Atletico Cerro. Taką informację podał w poniedziałek urugwajski minister sportu Sebastian Bauza w wywiadzie dla stacji radiowej „Carve Deportiva”. Młody Urugwajczyk nie dostał jednak wtedy zakazu meczowego.
– Dziesięć lat temu przeprowadzono testy w drużynie Cerro, w której grał wówczas Juan Izquierdo. Został on poddany badaniu EKG. Juan miał 17 lat, miał małą arytmię i został o tym poinformowany – ujawnił Sebastián Bauzá.
Zgodnie z informacjami urugwajskiego ministra test Izquierdo został przeprowadzony w ramach rządowego programu „Cel na przyszłość”, który od 2009 roku współpracuje z drużynami młodzieżowymi wszystkich klubów w kraju. – Wykrycie arytmii nie oznacza, że dana osoba nie może grać w piłkę nożną – wyjaśnił Bauza – Trzeba ją kontrolować i jesteśmy pewni, że lekarze w różnych klubach, w których grał, kontrolowali ją.
Izquierdo teve arritmia detectada em 2014, revela secretário de Esporte do Uruguai https://t.co/Mob1S5phKo
— ge (@geglobo) August 26, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Wojciech Łobodziński zwolniony z Arki
- Dziadostwo po polsku. Edycja: Radom
- Wlaźlik: Prezes Jakubas mówi o pucharach. Nam też to w duszy gra!
- Lewandowski się nie zatrzymuje, świetny Kałuziński i kłopoty Polaków w Anglii [STRANIERI]
Fot. Newspix