Ante Rebić to gracz, który w pewnym momencie miał wszystko, żeby podbić europejskie boiska w wielkim klubie i reprezentacji. Potem jednak zgubił gdzieś formę, dopadły go kontuzje i obecnie szuka znowu swojego miejsca w wielkiej piłce.
Kiedy Eintracht Frankfurt sensacyjnie wygrywał Puchar Niemiec w 2018 roku, a Ante Rebić strzelał dublet wielkiemu Bayernowi w finale tamtych rozgrywek, wydawało się, że nowa wielka gwiazda jest już gotowa, aby wejść na salony. Ba, kiedy kilka tygodni później Chorwat zdobywał ze swoją kadrą srebrny medal mundialu, jako jej podstawowy gracz, mogliśmy być niemal pewni, że ten chłopak będzie za chwilę gwiazdą.
Sześć lat później 30-letni Ante Rebić właśnie przechodzi do czerwonej latarni Serie A z Besiktasu Stambuł. Jego wielka kariera nie potoczyła się w taki sposób, jak się wydawało te kilka sezonów temu.
Faktycznie, w 2019 roku w końcu pojawił się w wielkim klubie. Do AC Milan wszedł bardzo niemrawo, ale jak już zaczął strzelać to, jak na zawołanie. W pierwszych dwóch sezonach ostatecznie zanotował po jedenaście trafień i mógł być z siebie zadowolony, choć męczyły go kontuzje. Dwie kolejne kampanie były jeszcze trudniejsze, jeśli chodzi o urazy, a do tego Chorwat mocno obniżył loty i mistrzostwo Włoch w 2022 roku świętował z mediolańskim klubem raczej jako zawodnik drugiego szeregu.
Dwa sezony między 2021, a 2023 rokiem to tylko pięć trafień w 49 występach. Efektem było wypadnięcie z chorwackiej kadry i transfer do Stambułu, gdzie skrzydłowy miał się odbudować. Znowu jednak więcej się leczył, niż grał i w 23 spotkaniach zanotował tylko gola i pięć asyst.
Przed obecnym sezonem 30-latek liczy jednak na nowe otwarcie, stąd powrót do Włoch. Odbudowa formy będzie się jednak odbywać w atmosferze rozpaczliwej walki o uniknięcie spadku, bo nowym pracodawcą Rebicia jest Lecce, które aktualnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli bez punktu i gola po dwóch kolejkach.
Już w minionym sezonie uratowało się rzutem na taśmę, a tym razem może być jeszcze trudniej zachować ligowy byt. Tak samo ciężko będzie błysnąć w żółto-czerwonych barwach doświadczonemu Chorwatowi, ale w Lecce liczą, że Rebić nawiąże do swoich najlepszych czasów we Frankfurcie, czy w pierwszych sezonach w Milanie.
🟡🔴 𝘼𝙣𝙩𝙚 𝙍𝙚𝙗𝙞𝙘 𝙚̀ 𝙪𝙣 𝙘𝙖𝙡𝙘𝙞𝙖𝙩𝙤𝙧𝙚 𝙙𝙚𝙡 𝙇𝙚𝙘𝙘𝙚!!!
Benvenuto in giallorosso. La nostra maglia profuma di Salento!!! #ASud pic.twitter.com/z0sOSrlQVr
— U.S. Lecce (@OfficialUSLecce) August 26, 2024
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- 34 dni pełnego wsparcia i zaufania do trenera Łobodzińskiego
- Dziadostwo po polsku. Edycja: Radom
- Wlaźlik: Prezes Jakubas mówi o pucharach. Nam też to w duszy gra!
- Lewandowski się nie zatrzymuje, świetny Kałuziński i kłopoty Polaków w Anglii [STRANIERI]
Fot. Newspix