W ostatnich dniach rozkręcił się szum transferowy wokół Nicoli Zalewskiego. Włosi zaczęli podawać kierunki, w jakich może podążyć reprezentant Polski i chodzi głównie o kluby włoskie. Sęk w tym, że piłkarzem AS Romy interesują się też inne europejskie marki. Wewnątrz włoskiego rynku mówiło się choćby o Milanie, ale najnowsze wieści głoszą, że Polaka chce także PSV Eindhoven.
Według Gianluki di Marzio Holendrzy chcą wyłożyć za Zalewskiego 9 mln euro i wysłali nawet formalną ofertę. To kwota bliska jego wyceny na portalu Transfermarkt i wydaje się, że bliska poziomowi oczekiwań AS Romy. 22-latek ma rok do końca kontraktu i to ostatni moment, żeby cokolwiek na nim zarobić. A że to wychowanek, prawie 10 mln euro to czysty zysk.
Dla Zalewskiego to byłaby duża zmiana, ale też nowy bodziec do rozwoju. PSV to świetne miejsce dla ofensywnych piłkarzy, a zwłaszcza skrzydłowych. Sama Eredivisie zdaje się być szansą, z której warto skorzystać. Owszem, liga ogółem gorsza, ale w sytuacji Polaka to naprawdę byłby dobry ruch, skoro w Rzymie okazji do gry będzie niewiele.
Trzeba jednak czekać, czy otoczenie piłkarza zgodzi się na taki transfer.
Zdaniem włoskich dziennikarzy PSV zrobiło co trzeba, a AS Roma się zgodziła, więc teraz wszystko zależy od Zalewskiego.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ukraina w pucharach mało kogo obchodzi. Europa przyjeżdża do Polski na puste stadiony
- Dziki Kołobrzeg S05E01. Czasem słońce, czasem deszcz [REPORTAŻ]
- Polska dla Polaków, Ameyaw jest Polakiem
Fot. Newspix