Adrian Siemieniec po porażce Jagiellonii Białystok z Ajaxem w eliminacjach Ligi Europy nie ukrywał żalu. Jego zespół przegrał w pierwszym meczu 1:4 i sprawa awansu do fazy ligowej LE jest praktycznie przesądzona. „Jadze” najpewniej pozostanie gra w Lidze Konferencji.
– Rozpocznę od podziękowań dla kibiców. Muszę przyznać, że naszym fanom jest zdecydowanie bliżej do Ligi Mistrzów lub Ligi Europy. Oczywiście oceniam z perspektywy dwóch naszych ostatnich rywali. Los nie był dla nas bardzo łaskawy, jeżeli chodzi o jakość przeciwników – powiedział na początku trener Siemieniec.
Opiekun Jagiellonii wskazał na elementy, które źle funkcjonowały w spotkaniu z holenderskim zespołem: – Powinniśmy mocniej zmusić Ajax do wysiłku. Zbyt łatwo dopuściliśmy do straty goli. Nie zabezpieczyliśmy stref, z których posyłane były piłki w pole karne. Jeżeli przegrywasz u siebie 1:2 z takim przeciwnikiem, musisz szukać inicjatywy. Ajax swoją jakością potrafił to wykorzystać. Bramka na 1:3 wynikała ze straty na własnej połowie.
Siemieniec kompleksowo ocenił także mecze swojego zespołu w eliminacjach europejskich pucharów. Przypomnijmy, w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów „Jaga” zebrała baty od Bodo/Glimt, przegrywając w dwumeczu aż 1:5.
– Zdaję sobie sprawę, że 12 straconych goli w trzech meczach to nie jest nic dobrego. Znam jednak gorsze problemy niż porażki z III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów i IV rundzie eliminacji Ligi Europy – zakończył szkoleniowiec mistrza Polski.
Rewanżowe starcie w Holandii Jagiellonia zagra 29 sierpnia. W ten weekend z kolei drużyna trenera Siemieńca zmierzy się z GieKsą Katowice w ramach 6. kolejki Ekstraklasy.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Śląsk zrzuca balast. Patryk Klimala odchodzi z Wrocławia
- Kłopoty Stali Stalowa Wola. „Jesteśmy profesjonalnym klubem tylko z nazwy”
- Kłótnie, zguby, koszulkowe hity i wtopy. Co cię ominęło w ostatnich tygodniach w Bundeslidze?
Fot. Newspix