Jak zapewne wiecie, Śląsk Wrocław rozpoczął nowy sezon bez „dziewiątki”. No, dobra, nie bądźmy tacy złośliwi: napastnicy w składzie są, ale ich bramkostrzelność budzi – delikatnie mówiąc – spore wątpliwości. Sebastian Musiolik nie strzelił jeszcze żadnej i nigdy z tego elementu nie słynął, Junior Eyamba nie wytrzymał tempa przygotowań i jako żółtodziób w piłce seniorskiej dopiero wraca po kontuzji, a Patryk Klimala jest w klubie jak trędowaty. Bogaty, z wysokim kontraktem, ale niechciany. Gdyby kibice Śląska wiedzieli, że właśnie tak będzie wyglądała próba zastąpienia Erika Exposito, sami pewnie zrobiliby zrzutkę na kontrakt napastnika.
David Balda przyznał na łamach kanału LVBET, że Śląsk nie ma budżetu na godnego strzelca. Powiedział wprost: – Nie mamy miliona euro na porządnego napastnika. Musimy szukać alternatyw. I dodał jeszcze: – Żebym mógł sprowadzić zawodnika 1 do 1 za Erika, potrzebowałbym miliona euro na transfer i drugi milion euro na wynagrodzenie.
O ile drugą część jakoś dałoby się obronić, bo gościa gwarantującego 19 goli i 6 asyst w Ekstraklasie faktycznie trudno byłoby ściągnąć za jakiekolwiek pieniądze, o tyle wcześniejsze słowa skłoniły nas do stworzenia małego quizu. Niech będzie, że Śląsk nie ma nawet miliona euro w zapasie. Zapomnijmy, że cały kontrakt Klimali może tyle wynosić. Po prostu skupmy się na klarownej sugestii dyrektora sportowego Śląska, że poniżej miliona euro nie ma na rynku porządnych napastników z ponadprzeciętnym pojęciem o strzelaniu goli. Nie, te widełki to kompletny szrot. Margines. Ligowa padlina.
Quiz, start:
1. Za ile Stal Mielec sprowadziła Saida Hamulicia w ramach wypożyczenia z DFK Dainava? Podpowiedź: 9 goli i 4 asysty w jedną rundę w Ekstraklasie.
2. Za ile ta sama Stal Mielec sprowadziła Ilyę Shkurina też w ramach wypożyczenia z CSKA Moskwa? Podpowiedź: 16 goli i 5 asyst w poprzednim sezonie.
3. Za ile Jagiellonia Białystok sprowadziła Jesusa Imaza w 2019 roku z Wisły Kraków? Podpowiedź: 73 gole i 23 asysty w 175 meczach dla „Jagi”.
4. Za ile Jagiellonia sprowadziła Amifico Pululu z Greuther Furth? Podpowiedź: 14 goli i 5 asyst w poprzednim sezonie.
5. Za ile Legia sprowadziła Marca Guala z SK Dnipro? Podpowiedź: 15 bramek i 7 asyst w poprzednim sezonie, wcześniej król strzelców Ekstraklasy.
6. Za ile Warta sprowadziła Adama Zrelaka z Nurnberg? Podpowiedź: w pierwszym sezonie 9, w drugim 8 goli.
7. Za ile Radomiak sprowadził Leonardo Rochę z Lierse SK? Podpowiedź: 14 goli w 2207 minut dla Radomiaka.
8. Za ile Radomiak sprowadził Pedro Henrique z Farense? Podpowiedź: 8 goli i 4 asysty w jedną rundę.
9. Za ile Lech sprowadził Mikaela Ishaka z Nurnberg? Podpowiedź: 73 gole i 20 asyst w 141 meczach dla Lecha.
10. Za ile Legia sprowadziła Tomasa Pekharta z Las Palmas? Podpowiedź: 60 goli i 8 asyst w 151 meczach dla Legii, w tym tytuł króla strzelców.
11. Za ile Piast sprowadził Jakuba Świerczoka w ramach wypożyczenia z Łudogorca? Podpowiedź: 17 goli i 3 asysty w jednym sezonie dla Piasta.
12. Za ile Górnik sprowadził Jesusa Jimeneza (pół „dziewiątka”, pół skrzydłowy) z CF Talavera? Podpowiedź: 43 gole i 25 asyst w 134 meczach dla Górnika.
I moglibyśmy tak pytać w nieskończoność z nadzieją, że dyrektor Balda wreszcie znajdzie klucz odpowiedzi łączący wszystkich zawodników. A i tak nie wspomnieliśmy choćby o Igorze Angulo, Flavio Paixao, Christianie Gytkjaerze czy Carlitosie. Każdego z nich, wraz z wyżej wymienionymi, łączy jedno: duży zysk sportowy oraz często też finansowy za naprawdę małym kosztem. I mamy nadzieję, panie dyrektorze, że nie patrzył pan na ściągawkę:
- Za frytki, po sezonie wykup za 150 tys. euro
- Za frytki, po sezonie wolny zawodnik
- 100 tys. euro
- wolny zawodnik
- wolny zawodnik
- wolny zawodnik
- 150 tys. euro
- wolny zawodnik
- wolny zawodnik
- wolny zawodnik
- Za frytki, po sezonie wykup za 1 mln i od razu sprzedaż za 2 mln euro
- wolny zawodnik
To nie jest fizyka kwantowa. Każde takie stwierdzenie, że na sensownego napastnika potrzeba miliona euro, nawet jeśli mowa tylko o opłacie za podpis i kwocie na kontrakcie, to bujda. Wiadomo, że im więcej ma się kasy, ma się też tym więcej możliwości. Ale wiele polskich klubów w różnych sezonach na przestrzeni ostatnich lat udowadniało, że efekt dobrego skautingu, pracy dyrektora sportowego czy po prostu cennych znajomości potrafi zdziałać cuda. Da się, tylko trzeba wykonać odpowiednią robotę, a akurat w Śląsku mieli na nią tyle czasu, że strach pomyśleć, co przygotowałby dyrektor Masłowski, który w Jagiellonii też przecież operuje na mocno ograniczonym budżecie.
Pod tym względem Śląsk nie powinien szukać wymówek i zwalać winy na ograniczone środki. Nie dość, że to nie współgra z wysokością kontraktu i przestrzeleniem transferu Klimali (przykład wzięcia wolnego zawodnika, ale ze skutecznością na opak), to jeszcze w ogóle nie pasuje do ogólnych realiów. Tak naprawdę mało kto w Polsce może rzucić dużą walizką gotówki za napastnika. Takie przypadki to zdecydowana mniejszość (patrz: Kurminowski, Crnac czy Koulouris), a nie reguła. Może dyrektor Balda nie znał historii transferowej naszej ligi i dlatego wydaje mu się, że coś jest niemożliwe? Nie wiemy, ale jakby co, chcieliśmy pomóc. Chociaż chyba już trochę za późno, skoro szczytem kilkumiesięcznych poszukiwań „dziewiątki” było do tej pory ściągnięcie Sebastiana Musiolika.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Crnac sprzedany za ponad 10 milionów euro! [NEWS]
- Bogacz do Rakowa? Taki transfer nie wydarzy się w tym okienku [NEWS]
- Opowieść o prezesie z politycznego nadania. Historia Radosława Piesiewicza
- Majewski: Nigdy nie wrócę do zeszytu w sklepie, biedy i starego bloku
Fot. Newspix