Yves Bissouma opublikował niedawno w mediach społecznościowych wideo, na którym… wdycha gaz rozweselający. Tottenhamowi do śmiechu jednak nie było i zawodnik „Kogutów” został zawieszony tuż przed startem sezonu Premier League. – On ma obowiązki. Wobec klubu i swoich kolegów, musi być za to kara – mówił trener Ange Postecoglou.
Bissouma w 2022 roku zamienił Brighton na Tottenham, jest podstawowym graczem ekipy z północnego Londynu. Pierwszy mecz nowego sezonu Spurs obejrzy jednak z trybun. To pokłosie jego zabaw poza boiskiem, do sieci trafiło bowiem wideo, na którym piłkarz używa gazu rozweselającego.
– On ma obowiązki. Ma obowiązki wobec klubu, ma obowiązki wobec swoich kolegów z drużyny, ma obowiązki wobec kibiców i wszystkich osób związanych z klubem, a on nie wywiązał się z tych obowiązków. Muszą być tego konsekwencje – mówił na konferencji prasowej Ange Postecoglou.
– Jestem pewien, że Biss jest jak każdy inny człowiek, ma w swoim życiu ludzi, którzy go kochają, rodziców, a oni na pewno nie chcieliby widzieć takich rzeczy. Jest zawodowcem, gra w Premier League, musi dawać przykład – dodał opiekun „Kogutów”.
Dodajmy, że w Wielkiej Brytanii używanie gazu rozweselającego jest nielegalne od zeszłego roku i może skutkować karą do dwóch lat pozbawienia wolności.
Spurs suspend Yves Bissouma for Monday’s game at Leicester for inhaling laughing gas. https://t.co/qlamCh6cJ9
— Dan Kilpatrick (@Dan_KP) August 15, 2024
Zobaczymy, czy ten wstrząs zadziała na Malijczyka i czy w przyszłości nie postąpi równie głupio. W Premier League gra od 2018 roku, wówczas za blisko 20 mln euro przenosił się do Brighton z francuskiego Lille. Jego umowa z Tottenhamem obowiązuje do końca czerwca 2026 roku.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Piesiewiczami igrzysk nigdy nie zwojujemy
- Nie dziwimy się Gustafssonowi. Pogoń przestała rokować
- Wymusza transfer, oszukuje pracodawcę. John, dokąd zmierzasz?
Fot. Newspix