Reklama

Myśliwiec: Spisaliśmy się równie dobrze z teoretycznie słabszą ekipą

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

06 sierpnia 2024, 08:41 • 2 min czytania 9 komentarzy

Trener Widzewa Łódź Daniel Myśliwiec nie krył zadowolenia po wyjazdowej wygranej z Cracovią. „Widzewiacy” wygrali na stadionie przy ul. Kałuży 3:1 i obecnie są wiceliderem Ekstraklasy. Zdaniem szkoleniowca w zespole doszło do pewnego przełomu.

Myśliwiec: Spisaliśmy się równie dobrze z teoretycznie słabszą ekipą

W opinii Daniela Myśliwca Widzew w końcu zaczął dobrze wyglądać w meczach z teoretycznie słabszymi rywalami. W zeszłym sezonie prowadzona przez niego drużyna znacznie lepiej radziła sobie z ligową czołówką. Zwycięstwo z Cracovią potwierdziło, że zespół wykonał krok do przodu.

– Trudno nie być w dobrym humorze. Cieszy mnie to zwycięstwo tym bardziej, że w zeszłym sezonie szło nam świetnie z mocnymi zespołami, przełamaliśmy kilka długich serii bez zwycięstwa, a teraz spisaliśmy się równie dobrze z teoretycznie słabszą ekipą. W dodatku w takim momencie, kiedy na samym początku straciliśmy bramkę. To bardzo cenna wygrana, ponieważ pokazała, że praca, którą wykonują moi piłkarze, przynosi efekty – wyjaśnił Myśliwiec.

Reklama

– Mówię, że Cracovia jest teoretycznie słabsza, ponieważ skończyła poprzedni sezon na niskim miejscu, ale widać, że ma swoje atuty. Choć w pierwszej połowie nie miała zbyt wielu sytuacji, to gra wyglądała po jej myśli. Cieszy mnie jednak to, w jaki ofiarny sposób broniliśmy kolejnych sytuacji i dobrze reagowaliśmy przy stałych fragmentach, a to za sprawą przygotowaniu asystenta Włodarka. Dzięki temu możemy cieszyć się ze zwycięstwa w niezłym stylu. Zwłaszcza w drugiej połowie to był dobry mecz naszej strony – podsumował trener Widzewa Łódź.

Widzew Łódź w trzech kolejkach Ekstraklasy zgromadził siedem punktów. W następnej serii gier podopieczni trenera Myśliwca na własnym stadionie zmierzą się ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie zostanie rozegrane w niedzielę o 20:15.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

9 komentarzy

Loading...