Władze angielskiej Premier League ukarały Manchester City i nakazały klubowi zapłacenie ponad dwóch milionów funtów kary. Nie z powodu wiszących nad The Citizens zarzutów o łamanie finansowych reguł ligi, a przez opóźnienia w rozpoczynaniu spotkań na Etihad Stadium.
Jak na łamach Manchester Evening News informuje dziś Joe Bray, Manchester City zawarł porozumienie z władzami ligi, na mocy którego Obywatele zobowiązali się do zapłacenia kary uznając za zasadne zarzuty o opóźnianie czasu rozpoczynania spotkań. W ostatnich dwóch sezonach doliczono się aż 22 takich incydentów.
City have 'entered into an agreed sanction agreement’ with the PL for 22 breaches relating to kick off delays over the last two seasons. Fines totalling £2.09m.
„The club has apologised and reminded its players and management teams of their responsibilities.” #mcfc
— Joe Bray (@_joebray) July 31, 2024
W uzasadnieniu Premier League napisano, że wszystkie opóźnienia wystąpiły „bez wyraźnego powodu”.
Nadal nierozstrzygnięte pozostaje 115 zarzutów dotyczących naruszenia zasad finansowych ligi angielskiej przez klub z Manchesteru. I pewnie jeszcze trochę poczekamy na jakiekolwiek decyzje w tej sprawie…
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Banany z Manchesteru. Żółta mania City
- Musiolik: Ryga to nie chłopcy do bicia
- Reprezentacja zrodzona w bólach. Jak tworzyła się brązowa kadra szpadzistek?
- Upadek mistrza Polski. Pięć lat temu Garbarnia grała w I lidze, teraz znika z poważnej piłki
- Lider Brazylijczyków i jego trudny moment. „Piję wszystko, zwłaszcza gin. Chcę uciec”
Fot. Newspix