Śląsk Wrocław bardzo słabo wszedł w nowy sezon, zdobywając zaledwie punkt w dwóch pierwszych meczach Ekstraklasy i ponosząc porażkę z FC Riga w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Jeden z liderów wicemistrzów Polski Petr Schwarz nie potrafi zdiagnozować, co się dzieje z jego drużyną.
Można się było spodziewać, że Śląsk Wrocław będzie miał spore problemy na początku sezonu, ponieważ tego lata stracił kapitana i najlepszego strzelca zespołu Erika Exposito. Trudno było jednak przewidzieć, że wicemistrz Polski będzie wyglądał aż tak kiepsko. Zaczęło się od remisu z powracającą do Ekstraklasy Lechią Gdańsk, a następnie przyszła porażka w fatalnym stylu z FC Riga w pucharach. W miniony weekend drużyna Jacka Magiery miała szansę na zrehabilitowanie się, ale przegrała 0:2 z Piastem Gliwice.
– Za nami trzeci mecz i trzecia słaba pierwsza połowa. Mamy grać inaczej, rozmawiamy o tym, ale ciągle nie mamy z tego korzyści. To jest problem. Mamy jeden punkt i na pewno nie tak chcieliśmy zacząć – powiedział po porażce z Piastem jeden z liderów Śląska Petr Schwarz, cytowany przez WP SportoweFakty.
– Ciężko powiedzieć, co się dzieje. Mieliśmy fajny sezon, ale było dużo zmian i teraz nowi zawodnicy potrzebują więcej czasu, żeby się zgrać. Musimy szybko przeanalizować ten mecz i odpocząć, bo w czwartek czeka nas bardzo ważne spotkanie – dodał Czech.
Teraz przed Śląskiem kolejny trudny tydzień. Rozpocznie się od rewanżowego starcia przed własną publicznością z FC Riga, a następnie wicemistrzom Polski przyjdzie się zmierzyć Radomiakiem Radom, który w przeciwieństwie do nich na początku sezonu wygląda całkiem nieźle.
Czytaj więcej na Weszło:
- Drugi po Haalandzie. Jonatan Brunes wniesie do Ekstraklasy DNA kuzyna Erlinga?
- Autokar odjechał, trener zawiózł ich na stadion. Kamil Zapolnik i sekrety Puszczy Niepołomice
- Kokaina, morderstwa, Pablo Escobar. Jak kartele zawładnęły futbolem
Fot. Newspix