Bartosz Kapustka w końcu przepracował w pełni okres przygotowawczy i jest gotowy do odgrywania kluczowej roli w Legii. 27-latek zabrał głos na temat sporych nadziei dotyczących nowego sezonu, których upatruje przede wszystkim w Goncalo Feio i jego sztabie.
Kapustka chciałby zapewne jak najszybciej zapomnieć o dwóch poprzednich sezonach, kiedy to zmagał się z poważną kontuzją kolana. Do pełni sił wrócił dopiero w połowie tego poprzedniego i zdołał rozegrać 18 spotkań w Ekstraklasie, w których zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty, ale nie udało mu się dojść do szczytu swoich możliwości. Ten ma osiągnąć wraz z drużyną dopiero w najbliższym sezonie, głównie dzięki nowemu trenerowi Legii.
– W tym roku skończę 28 lat, ale mam takie poczucie, że przy trenerze Feio mogę zrobić wielki krok do przodu. Szkoleniowiec widzi rzeczy, na które wcześniej nikt nawet nie zwracał uwagi, a to świetna rzecz. Wiek zawodników nie jest istotny, bo każdy dostaje możliwości rozwoju. Wszyscy mamy poczucie, że można zrobić krok do przodu – przyznał Kapustka w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.
– Sztab szkoleniowy na każdym treningu przykłada uwagę do najmniejszych detali. Szybko da się odczuć, że zaangażowanie jest ogromne. Jestem pewien, że z meczu na mecz to wszystko będzie wyglądało coraz lepiej. Istotne jest to, że każdy uwierzył w założenia i sposób funkcjonowania w tych realiach taktycznych. Kiedy wszyscy dają z siebie maksimum, to zwiększa się boiskowa swoboda. Znamy swoje zadania i role na boisku – dodał.
28-letni pomocnik nie ma też wątpliwości, jaki jest podstawowy cel “Wojskowych” w nowym sezonie. – Mistrzostwo Polski jest zdecydowanym celem, bo trzy lata bez tytułu to zbyt długo. Mam głęboką nadzieję, mocno też w to wierzę, że stać nas na efektowną grę i zdobywanie wielu bramek.
W 1. kolejce nowego sezonu Ekstraklasy Legia Warszawa pokonała Zagłębie Lubin 2:0. Kapustka wyszedł w podstawowym składzie i spędził na boisku 78 minut.
Czytaj więcej na Weszło:
- Żukowski łotewskim agentem specjalnym. Falstart Śląska w pucharach
- Rekordowy budżet, kasa z Europy, fani na trybunach. Jak „Jaga” monetyzuje mistrzostwo
- Mały turniej na wielkiej imprezie. Piłka nożna na igrzyskach w Paryżu
- Polska fobia. Gdzie zniknął Musiałowski po odejściu z Liverpoolu?
- Magiera, Balda i transfery. W szykowaniu Śląska na kilka frontów coś poszło nie tak
Fot. Newspix