Reklama

Cracovia kopała się w czoło, by nagle strzelić gola. Piast zrobił Piasta

Jakub Radomski

Autor:Jakub Radomski

21 lipca 2024, 16:53 • 4 min czytania 14 komentarzy

Niby remis Cracovii z Piastem (1:1) nie powinien w ogóle nas dziwić, bo oba zespoły przyzwyczaiły kibiców do dzielenia się punktami. Ale gdybyśmy powiedzieli, że Cracovia w tym meczu zasłużyła na gola, mocno minęlibyśmy się z prawdą. Zespół Dawida Kroczka przez prawie 90 minut kopał się w czoło, bo – zwłaszcza w pierwszej połowie – ciężko było to nazwać graniem w piłkę. Piast nie wygrał tego spotkania na własne życzenie, bo dominował i powinien był strzelić dwa czy trzy gole. 

Cracovia kopała się w czoło, by nagle strzelić gola. Piast zrobił Piasta

Pewnie znacie to często powtarzane stwierdzenie, że wygrane przedsezonowe sparingi o niczym nie świadczą. Ba – mogą nawet zafałszowywać rzeczywistość. Piast Gliwice przed rozpoczęciem obecnych rozgrywek miał stuprocentową skuteczność – wygrał wszystkich sześć towarzyskich spotkań. Dziś w Krakowie długo pokazywał, że po prostu jest w dobrej dyspozycji. Prowadził, był dużo lepszy piłkarsko, po czym dał sobie odebrać wygraną. Kibice Piasta mogą powiedzieć: „Skąd my to znamy?”. W ubiegłym sezonie podobny scenariusz był dosyć częsty. Piast dziś po prostu zrobił Piasta.

W poprzednich rozgrywkach, gdy zespół z Gliwic prezentował się źle i poważnie zagrożona była posada jego trenera, Aleksandara Vukovicia, receptą okazały się wrzuty z autu. Piast właśnie wtedy zaczął zdobywać bramki po tym elemencie, a skuteczniejsza od niego po autach była w tamtych rozgrywkach tylko Puszcza Niepołomice.

Najmniejszy wymiar kary

Dlatego gdy dzisiaj, w 18. minucie, do piłki przy linii bocznej podbiegał Patryk Dziczek, można było przewidywać, że będzie niebezpiecznie. I było, choć zespół z Gliwic rozegrał to na dwa tempa: krótki wrzut, chwilę później dośrodkowanie w pole karne, kompromituje się obrona Cracovii i do piłki doskakuje Jorge Felix, pewnie trafiając do siatki. W ubiegłym sezonie Piast strzelił jedynie 38 goli. Mniej skuteczne były tylko dwa zespoły, które spadły z ligi: Warta Poznań (33) i ŁKS (34). Siedem z tych bramek było autorstwa Felixa, który dołożył do tego jeszcze aż dziewięć asyst. W Krakowie Hiszpan pokazał, że jest obecnie najlepszym zawodnikiem Piasta.

Po kilku minutach Felix do gola mógł jeszcze dołożyć asystę, ale po jego zagraniu nad bramką uderzył Arkadiusz Pyrka. O Pyrce, podobnie jak o stoperze Arielu Mosórze, mówi się, że mogą odejść (zainteresowany był Raków Częstochowa), żeby poprawić sytuację finansową klubu, ale póki co obaj są jeszcze w zespole. Piast w pierwszej połowie mógł się podobać – grał z polotem, potrafił szybko rozegrać piłkę, np. wtedy, gdy ta trafiła do Fabiana Piaseckiego. Napastnik pobiegł z nią do przodu i idealnie uderzył przy słupku, ale chwilę później okazało się, że był na pozycji spalonej.

Reklama

Cracovia w zasadzie asystowała Piastowi. Jej piłkarze snuli się po boisku i mieli problem z wymienieniem kilku celnych podań. 0:1 do przerwy było najmniejszym wymiarem kary, tym bardziej, że Felix miał jeszcze kolejną okazję, ale jego strzał odbił bramkarz gospodarzy, a później Michael Ameyaw pięknym strzałem obił poprzeczkę.

Często remisowali

To, że Piast zremisował z Cracovią, nie jest poniekąd żadną niespodzianką. W poprzednim sezonie oba zespoły aż 31 (!) razy dzieliły się punktami z rywalami. Ich wzajemne mecze? W Gliwicach 0:0 po 90 minutach kopaniny (tylko trzy celne strzały z obu stron), a w Krakowie 1:1. Dwa remisy, jakżeby inaczej. Dziś znów doszło do podziału punktów, choć na murawie przez ponad 85 minut dominowała jedna drużyna.

Cracovia liczy, że w tym sezonie wreszcie uplasuje się na wysokim miejscu, w górnej połowie tabeli. Z taką grą jak dziś trudno to jednak sobie wyobrazić. Przed sezonem słyszeliśmy, że mogą to być rozgrywki Filipa Rózgi, który powinien udowodnić swój wielki talent. 17-latek wybiegł na Piasta od pierwszej minuty, ale zaprezentował się bardzo blado. Dwaj wprowadzeni w przerwie nowi gracze Pasów – Holender Mick van Buren i Irakijczyk Amir Al-Ammari – mieli na początku drugiej połowy po jednej szansie, ale pudłowali. Długo wydawało się, że Piast wywiezie z Krakowa wygraną, aż nadeszła 89. minuta – Holender z Cracovii został idealnie obsłużony podaniem przez Benjamina Kallmana i tym razem już musiał trafić do siatki.

Cracovia zremisowała, ale była dziś blada, nudna i nijaka.

Cracovia – Piast Gliwice 1:1 (0:1)

van Buren 89′ – Felix 18′

5
Ravas
3 -
Ólafsson
yellow-card
3
Glik
yellow-card
4
Ghiță
4
Jaroszyński
4
Sokołowski
3
Knap
4
Kakabadze
4
Rakoczy
4
Källman
1
3
Rózga
Daniel Stefański 4

Zmiany:

icon-swap
M. van Buren
6
1
icon-swap
Amir Al-Ammari
4
K. Knap
yellow-card
icon-swap
Mikkel Maigaard
3
Patryk Sokołowski
icon-swap
P. Janasik
Paweł Jaroszyński
icon-swap
M. Bochnak
Otar Kakabadze
1

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony
Reklama

Fot. Newspix.pl

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO: 

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

14 komentarzy

Loading...