Manchester City poinformował, że do klubu dołączył 20-letni skrzydłowy Savinho. Brazylijczyk przechodzi do „The Citizens” po znakomitym sezonie w La Liga. Co ciekawe nie przechodzi on z Girony, tylko z występującego na trzecim poziomie rozgrywkowym we Francji Troyes.
Savinho kosztował angielski klub 40 milionów euro. Jest jednak pewien znaczący haczyk. Troyes to klub należący do City Football Group, co w praktyce oznacza, że doszło do transferu wewnętrznego w grupie, którą zarządza konsorcjum, do którego należy Manchester City. Ostatni sezon skrzydłowy spędził w Gironie, która również jest członkiem wspomnianej grupy. Mamy więc do czynienia z transferem piłkarza, którego Manchester City wypatrzył dwa lata temu i rozwinął w swojej satelickiej drużynie.
Savinho is here! 🩵 pic.twitter.com/h6xfBvnGdb
— Manchester City (@ManCity) July 18, 2024
Gigantyczny potencjał
Wychowany w Atletico Mineiro Savinho w 2022 roku został kupiony za 6,5 miliona euro przez Troyes. We francuskim klubie nie miał okazji jednak zadebiutować, ponieważ po przejęciu go przez City Football Group pogorszyły się wyniki i zaliczył dwa spadki. Brazylijczyk najpierw powędrował na wypożyczenie do PSV Eindhoven, gdzie średnio sobie poradził, a następnie trafił do hiszpańskiej Girony. Przejście do prowadzonej przez Michela Girony okazało się strzałem w dziesiątkę.
Savinho w debiutanckim sezonie La Liga zdobył dziewięć bramek oraz zaliczył dziesięć asyst. 20-letni Brazylijczyk został trzecim najlepszym asystentem w całych rozgrywkach, a wśród skrzydłowych minimalnie lepsze liczby miał tylko Vinicius Junior. To gracz obdarzony niesamowitym przyspieszeniem oraz wizją gry. W wielu elementach przypomina starszego rodaka grającego w Realu Madryt i nie ma co się dziwić, że Manchester City szybko chciało sprowadzić go do siebie.
– Savinho ma do odegrania ważną niezwykle rolę w Manchesterze City zarówno w tym sezonie, jak i w kolejnych latach. Jesteśmy całkowicie pewni jego umiejętności – powiedział dyrektor sportowy Manchesteru City Txiki Begiristain.
Savinho zdążył się również przebić do reprezentacji Brazylii. W barwach „Canarinhos” rozegrał siedem meczów podczas których zdobył jedną bramkę i zaliczył taką samą liczbę asyst.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- W Poznaniu mają najbardziej minorowe nastroje od lat. Czy Frederiksen je poprawi?
- Wisła zrobiła swoje. Zasłużony awans „Białej Gwiazdy” w eliminacjach Ligi Europy
- Baumgart-Witan: Jesteśmy wybitnymi jednostkami, które mają twarde charaktery [WYWIAD]