Studnia bez dna? Lechia Gdańsk otrzyma pomoc finansową od miasta na poziomie dziesięciu milionów złotych brutto za sezon.
Lechia Gdańsk powróciła do Ekstraklasy dość szybko, lecz momentalnie na horyzoncie pojawiły się poważne wyzwania. „Biało-zieloni” zmagają się z zakazem transferowym, Komisja Licencyjna domaga się natychmiastowego uregulowania zaległych zobowiązań finansowych, natomiast w zarządzie klubu również brakuje stabilności.
Pomoc nadejdzie z dobrze znanego kierunku – miasto przywraca dla klubu finansowanie z tytułu awansu na poziomie poprzednich lat występów Lechii w krajowej elicie. Będzie to zatem 10 milionów złotych brutto za sezon. Obie strony dołożą starań, aby umowa została podpisana jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek.
O sytuacji finansowej gdańskiej drużyny wypowiedział się wiceprezydent miasta Piotr Borawski:
– Z jednej strony z tego tytułu są dodatkowe środki finansowe z kontraktów telewizyjnych, z drugiej gra w ekstraklasie to także większe zainteresowanie ze strony kibiców i mediów. Na pewno klub potrzebuje czasu. Ja w imieniu miasta mogę zapewnić, że jesteśmy w dialogu z właścicielem, oraz osobami zarządzającymi klubem. Na tyle ile możemy, wspomagamy i liczymy, że nie tylko podołają wyzwaniom, ale także sprostają oczekiwaniom i aspiracjom kibiców– powiedział w wywiadzie dla “sport.trojmiasto.pl”.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Debiutant mistrzem kraju, drugoligowiec zdobywcą pucharu. Czy to się może dobrze skończyć?
- Trudne zadanie Stali. Utrzymać się w dobie kryzysu i to raczej nie finansowego
- Dziewięciu wspaniałych. Baskowie podbili Europę
Fot. Newspix