Reklama

Afonso Sousa: Na razie nie myślę o odejściu z Lecha

Przemysław Michalak

Opracowanie:Przemysław Michalak

14 lipca 2024, 12:18 • 2 min czytania 14 komentarzy

Afonso Sousa, podobnie jak cały Lech Poznań, ma za sobą bardzo rozczarowujący sezon. Portugalski pomocnik wierzy jednak, że nadejdą jeszcze lepszy czasy – zarówno dla niego, jak i dla klubu.

Afonso Sousa: Na razie nie myślę o odejściu z Lecha

Sousa od października ubiegłego roku ciągle miał problemy zdrowotne, a gdy pojawiał się na boisku, przeważnie zawodził oczekiwania. Wciąż były one spore. „Kolejorz” zapłacił za niego duże pieniądze (pisano o 1,2 mln euro), a on już po transferze do Polski nadal grał w reprezentacji Portugalii U-21.

Czuję się dobrze, jestem szczęśliwy i na razie nie myślę o opuszczeniu Lecha . To duży klub, walczący o tytuły, a stadion jest zawsze pełny. Zeszły sezon nie był dla nas zbyt udany, ale wierzę, że w sezonie, który się właśnie rozpoczyna, ponownie odniesiemy sukces – mówi Sousa w rozmowie z dziennikiem „A Bola”.

24-latek nadal wierzy, że kiedyś uda mu się zagrać w dorosłej reprezentacji. – Oczywiście, jest to sen, który jest zawsze obecny. Reprezentowanie drużyny narodowej to marzenie i cel. Będę dalej podążał swoją drogą i walczył, żeby to osiągnąć – stwierdził.

W nowy sezon Sousa wejdzie zdrowy i przygotowany. W sobotnim sparingu z FK Teplice (0:2) rozegrał pełne 90 minut.

Reklama

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Jeżeli uznać, że prowadzenie stronki o Realu Valladolid też się liczy, o piłce w świecie internetu pisze już od dwudziestu lat. Kiedyś bardziej interesował się ligami zagranicznymi, dziś futbol bez polskich akcentów ekscytuje go rzadko. Miał szczęście współpracować z Romanem Hurkowskim pod koniec jego życia, to był dla niego dziennikarski uniwersytet. W 2010 roku - po przygodach na kilku stronach - założył portal 2x45. Stamtąd pod koniec 2017 roku do Weszło wyciągnął go Krzysztof Stanowski. I oto jest. Najczęściej możecie czytać jego teksty dotyczące Ekstraklasy – od pomeczówek po duże wywiady czy reportaże - a od 2021 roku raz na kilka tygodni oglądać w Lidze Minus i Weszłopolskich. Kibicowsko nigdy nie był mocno zaangażowany, ale ostatnio chodzenie z synem na stadion sprawiło, że trochę odżyła jego sympatia do GKS-u Tychy. Dodając kontekst zawodowy, tym chętniej przyjąłby długo wyczekiwany awans tego klubu do Ekstraklasy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

14 komentarzy

Loading...