Afonso Sousa, podobnie jak cały Lech Poznań, ma za sobą bardzo rozczarowujący sezon. Portugalski pomocnik wierzy jednak, że nadejdą jeszcze lepszy czasy – zarówno dla niego, jak i dla klubu.
Sousa od października ubiegłego roku ciągle miał problemy zdrowotne, a gdy pojawiał się na boisku, przeważnie zawodził oczekiwania. Wciąż były one spore. „Kolejorz” zapłacił za niego duże pieniądze (pisano o 1,2 mln euro), a on już po transferze do Polski nadal grał w reprezentacji Portugalii U-21.
– Czuję się dobrze, jestem szczęśliwy i na razie nie myślę o opuszczeniu Lecha . To duży klub, walczący o tytuły, a stadion jest zawsze pełny. Zeszły sezon nie był dla nas zbyt udany, ale wierzę, że w sezonie, który się właśnie rozpoczyna, ponownie odniesiemy sukces – mówi Sousa w rozmowie z dziennikiem „A Bola”.
24-latek nadal wierzy, że kiedyś uda mu się zagrać w dorosłej reprezentacji. – Oczywiście, jest to sen, który jest zawsze obecny. Reprezentowanie drużyny narodowej to marzenie i cel. Będę dalej podążał swoją drogą i walczył, żeby to osiągnąć – stwierdził.
W nowy sezon Sousa wejdzie zdrowy i przygotowany. W sobotnim sparingu z FK Teplice (0:2) rozegrał pełne 90 minut.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Czy Berlin wytrzyma najazd Anglików?
- „Jugadores no amados”. Hiszpański grzech niewiary
- Od Hitlera do papieża. Historia Olympiastadion w Berlinie [REPORTAŻ]
- Klimek: Chcą mojej kompromitacji. Kolejny artykuł uderzający we mnie ma być gotowy
- To tylko sny. Miliony utopione w Raduni [REPORTAŻ]
Fot. Newspix