Zdaniem redakcji „El Chiringuito”, Julian Alvarez poprosił Manchester City o pozwolenie na zmianę klubu. Argentyńczyk rozegrał bardzo dobry sezon, w którym udowodnił, że wkrótce może stać się jednym z najlepszych napastników na świecie. Kontrakt Argentyńczyka obowiązuje do 2028 roku.
Julian Alvarez miał poprosić Manchester City, aby klub zgodził się go sprzedać za uczciwą kwotę. Argentyńczyk rozegrał bardzo dobry sezon, w którym zdobył 19 bramek i zaliczył 13 asyst we wszystkich rozgrywkach. W barwach „The Citizens” gra jednak Erling Haaland i to nieco komplikuje jego pobyt na Etihad Stadium. Reprezentant „Albicelestes” nie gra wystarczającej liczby meczów na swojej ulubionej pozycji i niewykluczone, że chce iść do klubu, w którym stałby się napastnikiem numer jeden.
‼️ Julián Álvarez ha pedido salir del Manchester City
🇦🇷 El argentino rechazó a final de temporada una mejora de contrato y un año más de vinculación (termina 2028)
💰 Quiere que el club le ponga un precio de venta lógico.
ℹ️ @marcosbenito9 pic.twitter.com/YbFMfk0JVj
— El Chiringuito TV (@elchiringuitotv) July 12, 2024
Znakomity sezon
Rozwój Juliana Alvareza może imponować. Kiedy przechodził do Manchesteru City, wielu kibiców nie wiedziało o tym z jak wielkim talentem mamy do czynienia. Dziś kluby mogą zazdrościć Manchesterowi City nie tylko Erlinga Haalanda, ale również błyskotliwego Argentyńczyka. W zeszłym sezonie Premier League „Julianito” z powodzeniem zastępował Kevina De Bruyne na pozycji ofensywnego pomocnika, a także Norwerga w środku ataku. Zakończył miniony sezon ligi angielskiej z 11 bramkami i dziewięcioma asystami na koncie, co sprawiło, że pod względem liczb był trzecim najlepszym zawodnikiem w zespole Pepa Guardioli.
To nie pierwszy dobry sezon w wykonaniu Juliana Alvareza. Już rok wcześniej pokazał, że może poradzić sobie w Premier League. Wówczas zaliczył dobre liczby, jak na minuty, które otrzymał od szkoleniowca. Ponadto podczas mundialu w Katarze Argentyńczyk wygryzł z pierwszego składu Lautaro Martineza, zdobył cztery bramki i pokazał, że wkrótce może stać się jednym z najlepszych napastników na świecie. Po wygranych mistrzostwach świata na stałe wskoczył do pierwszego składu kadry „Albicelestes”.
Na razie nie wiadomo, do jakiego klubu mógłby trafić napastnik i jak do jego prośby ustosunkuje się Manchester City. W przeszłości interesowała się nim Barcelona, trzeba jednak pamiętać, że kupno Alvareza będzie wiązać się z ogromnym wydatkiem i trudno spodziewać się tego, aby „The Citizens” sprzedali go za mniej niż 100 milionów euro.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- To tylko sny. Miliony utopione w Raduni [REPORTAŻ]
- Klimek: Chcą mojej kompromitacji. Kolejny artykuł uderzający we mnie ma być gotowy
- Michniewicz w AS FAR Rabat. Co trzeba wiedzieć o nowym klubie byłego selekcjonera?