Bordeaux zdegradowane. Czy właściciel Liverpoolu uratuje Żyrondystów?

Paweł Marszałkowski

09 lipca 2024, 22:25 • 3 min czytania

Poważne kłopoty Girondins Bordeaux trwają od ponad pięciu lat. Dziś ogłoszono degradację klubu z Ligue 2 do National 1 (trzeci poziom rozgrywkowy). Ostatnią szansą dla Żyrondystów może być sprzedaż w ręce Fenway Sports Group – amerykańskiego giganta, do którego należy między innymi Liverpool FC.

Bordeaux zdegradowane. Czy właściciel Liverpoolu uratuje Żyrondystów?
Reklama

Degradacja Bordeaux ogłaszana jest nie po raz pierwszy. Francuscy kibice mają koszmarne deja vu z czerwca 2022 roku. Wówczas, tuż po sportowym spadku do Ligue 2, zadecydowano o przeniesieniu klubu o jeszcze jeden poziom niżej ze względu na wysokie zadłużenie. Bordeaux odwołało się od kary, a w lipcu komitet wykonawczy Francuskiej Federacji Piłkarskiej podjął przychylną decyzję. Za argument uznano poprawę kondycji finansowej klubu (zmniejszenie zadłużenia z 53 do 13,5 mln euro), do czego przyczyniła się m.in. wyprzedaż zawodników z wysokimi kontraktami.

Federacja wzięła pod uwagę również fakt, że degradacja byłaby równoznaczna z upadkiem zasłużonego klubu, co pociągnęłoby za sobą między innymi likwidację 250 miejsc pracy. Bordeaux objęto nadzorem finansowym, który dotyczył zwłaszcza wynagrodzeń.

Reklama

Poważne kłopoty Girondins Bordeaux wyszły na światło dzienne w kwietniu 2021 roku. Ówczesny właściciel klubu amerykański fundusz inwestycyjny King Street wycofał się z finansowania. Żyrondyści byli wówczas w pobliżu strefy spadkowej, a wokół klubu panowała fatalna atmosfera na każdej płaszczyźnie: od szatni, przez gabinety, po trybuny.

Amerykanie przejęli Bordeaux w listopadzie 2018 roku od stacji telewizyjnej M6, do której klub należał przez blisko dwie dekady. Po trzech latach nieudolnego zarządzania King Street znalazło nowego inwestora: Gerarda Lopeza, właściciela grupy Genii Capital. Urodzony w Luksemburgu przedsiębiorca przejął stery w lipcu 2021 roku.

Lopez sam ogłosił się wybawicielem klubu, jednak sytuacja Bordeaux nie poprawiała się znacząco. Wkrótce okazało się, że uniknięcie degradacji w 2022 roku było jedynie sztucznym podtrzymywaniem przy życiu umierającego klubu. I tak przez kolejne dwa lata aż do dziś. Klub nie wydostał się ani z tarapatów finansowych, ani ze sportowych. Poprzedni sezon zakończył na 12. miejscu w tabeli Ligue 2.

We wtorek 9 lipca br. ogłoszono degradację, od której Lopez niezwłocznie się odwołał i równocześnie ogłosił, że liczy na sprzedaż klubu w ciągu dwóch tygodni. Ostatnią nadzieją dla Bordeaux jest amerykański właściciel m.in. Liverpoolu, Boston Red Sox czy Pittsburgh Penguins.

Francuskim mediom udało się uzyskać zdawkowy komentarz od potencjalnego kupca: „Fenway Sports Group rozważa przejęcie Girondins Bordeaux. Rozpoczęliśmy rozmowy w tym temacie. Na obecnym etapie nie chcemy udzielać żadnych dodatkowych komentarzy”.

Niepowodzenie transakcji i rychła degradacja równoznaczne byłyby z koniecznością ogłoszenia upadłości Żyrondystów.

Girondins Bordeaux to drugi najstarszy klub we Francji z tradycją sięgającą 1881 roku. Piłkarze z Bordeaux sześciokrotnie sięgali po mistrzostwo kraju, a w tabeli wszech czasów Ligue 1 plasują się na podium.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Deptuła: „Zainteresowanych Pietuszewskim liczymy w dziesiątkach”

redakcja
7
Deptuła: „Zainteresowanych Pietuszewskim liczymy w dziesiątkach”
Reklama

Francja

Francja

Francuska federacja oszczędziła prezydenta OM. Związek sędziów wściekły

Maciej Bartkowiak
1
Francuska federacja oszczędziła prezydenta OM. Związek sędziów wściekły
Reklama
Reklama