Boniek: Muszę powiedzieć, że po prostu nie wyszły nam te mistrzostwa

Zbigniew Boniek udzielił wywiadu redakcji „TVP Sport”. Były prezes PZPN stwierdził, że reprezentacja Polski podczas EURO 2024 popełniła wiele błędów, a mistrzostwa całościowo nam nie wyszły. Wyjątkowo dostało się jednemu kadrowiczowi. 

Znany z wyrazistych opinii Boniek nie szczędził reprezentacji Polski krytycznych słów podczas EURO 2024. Były prezes PZPN tuż po przegranym 1:2 meczu z Holandią był daleki od euforii. Po odpadnięciu z grupy postanowił przede wszystkim wytknąć liczne błędy, które jego zdaniem popełniła drużyna.

Remis na otarcie łez👏👏👏ps. …. I obrońcy szli do przodu👍👍

— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) June 25, 2024

„Lekko osłodzona gorycz”

Po przegranym 1:3 meczu z Austrią wzrosła liczba negatywnych opinii dot. występu Polaków na mistrzostwach Europy. Po zremisowanym spotkaniu z Francją sytuacja znacząco się nie zmieniła. Nadal jednak sporo osób uważa, że są pewne powody do optymizmu i dobrze było zobaczyć rodzący się młody zespół. Do grona entuzjastów z pewnością nie należy Zbigniew Boniek, który postanowił wypunktować mankamenty naszej drużyny narodowej.

– Mecz z Francją spowodował, że gorycz porażki została leciutko osłodzona. Nie zmienia jednak to faktu, że na EURO 2024 popełniliśmy wiele błędów. Kiedy z Austrią trzeba było zagrać odważnie, to tak nie zagraliśmy. Mieliśmy wielki problem jak grać z danym przeciwnikiem, w jakim ustawieniu, jakimi piłkarzami. Było 100 tysięcy drobnych problemów – powiedział Boniek.

– Jako człowiek, który kocha polską piłkę, muszę powiedzieć, że po prostu nie wyszły nam te mistrzostwa – dodał były prezes PZPN.

Dostało się również pewnemu zawodnikowi.

– Od razu byłem przekonany, że środek pola z Bartoszem Sliszem i Jakubem Piotrowskim, nic im nie ujmując, to nie jest potencjał na mistrzostwa Europy. Piotrowski to jasny przykład piłkarza, który pojechał na turniej totalnie bez formy. Warto byłoby się zapytać, jak wyglądał u niego okres przed turniejem. Podobno dwa, trzy tygodnie nie trenował, bo był na wakacjach. Zawodnicy muszą indywidualnie dbać o swoje przygotowanie fizyczne – podsumował

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

• Piszczek asystentem w BVB. To nadzieja polskich trenerów!