Rok temu Santi Cazorla zakończył swoją przygodę w Katarze i wrócił do Realu Oviedo. To klub, w którym wychował się 81-krotny reprezentant Hiszpanii. Teraz 39-letni pomocnik zdecydował się na roczne przedłużenie umowy. W zeszłym sezonie jego drużyna była blisko wywalczenia awansu do La Liga.
Santi Cazorla przeszedł do Realu Oviedo z czysto sentymentalnych względów. Pomocnik pobiera tam minimalną pensję, a 10 procent dochodów ze sprzedaży koszulek przekazuje na klubową akademię. 39-letni piłkarz w zeszłym sezonie rozegrał 24 mecze w hiszpańskiej Segunda Division i zaliczył cztery asysty. Jego drużyna na koniec sezonu zajęła szóste miejsce w ligowej tabeli.
🧙🏻♂️💙 Santi Cazorla:
Jugador del #RealOviedo 24/25 ✅
1º abonado del #RealOviedo 24/25 ✅#HolaFutuRO#RealOviedo 🔵⚪️ pic.twitter.com/6nfNIwYHdB
— Real Oviedo (@RealOviedo) June 27, 2024
Real Oviedo był bliski awansu do La Liga. Klub, w którym występuje Santi Cazorla, awansował do play-offów i odpadł dopiero w finale z Espanyolem. Pomocnik trafił tam po zakończeniu trzyletniej przygody z Al-Sadd. Warto wspomnieć, że w Katarze, mimo wieku, Hiszpan wykręcał naprawdę dobre liczby. Podobnie było podczas jego ostatniego sezonu (2019/20) w La Liga, kiedy w barwach Villarrealu zdobył 11 bramek oraz zaliczył 10 asyst. Cazorla to piłkarz, który w większym stopniu niż na przygotowaniu fizycznym bazuje na technice, co sprawia, że mimo wieku nadal gra na wysokim poziomie. Jego powrót do Hiszpanii może nie jest jakiś spektakularny, niemniej należy docenić cztery asysty, jakie zaliczył w całkiem podeszłym wieku. Santi Cazorla to absolutna legenda hiszpańskiej piłki i wzór dla wielu młodych piłkarzy. Będzie grał w piłkę dopóki będzie miał chęci, zdrowie oraz pasję.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Piszczek asystentem w BVB. To nadzieja polskich trenerów!
- Amerykanie ich wyzwolili, a potem najechali. Trudna historia „Los Canaleros”
- Georges Mikautadze. Król Metz niespodziewanie rządzi na Euro 2024