Grupa F

Czechy

1
-
2
Zakończone

Turcja

Tomáš Souček 66"
Hakan Çalhanoğlu 51"
Cenk Tosun 90"

Czechom podziękujemy. Turcy lepsi na trybunach i na murawie

Piotr Rzepecki

Autor: Piotr Rzepecki

26 czerwca 2024, 23:08 • 5 min czytania 23 komentarzy

Starcie w Hamburgu nie porwało. Generalnie wiało nudą… ale tylko do przerwy. Druga część meczu była żywa, obfitowała w gole, była walka do ostatnich sekund, a gdyby tego było mało o emocje dbał także sędzia. Ale po kolei…

Zacznijmy od arbitra, bo to, co dziś wyprawiał sędzia, to był prawdziwy cyrk. Tam pokazał kartkę, w innym przypadku, gdzie zagranie się kwalifikowało na „żółtko”, nawet nie użył gwizdka. Tu podbiegł, zarządził, uspokoił, innym razem poddał się presji zawodników, czasem pochopnie sięgając do kieszeni z kartkami.

Wydawało się, że kiedy drugą żółtą kartkę obejrzał Antonin Barak, to Czesi się zamkną, a Turcy błyskawicznie wykorzystają grę w przewadze. Niespecjalnie jednak atakowali bramkę reprezentacji Czech. A nawet jak już do ataków dochodziło, to bramkarz Slavii Praga, Jindrich Stanek, stawał na wysokości zadania i utrzymywał swój zespół przy życiu.

Dodajmy że Barak swoją czerwoną kartką wpisał się do historii. Jeszcze nikt tak szybko podczas meczu Euro nie został z murawy wyrzucony. Może i niechlubny, ale zawsze to jakiś rekord.

Jeszcze przed przerwą Turcy ładnie pograli na małej przestrzeni, akcję zakończył uderzeniem z przewrotki Arda Guler, ale zdołał interweniować Ladislav Krejci i nie dowiemy się, czy dziś padłaby najpiękniejsza bramka na tegorocznym Euro.

Później znów mieliśmy kilka przerw. Nie pomagał sędzia, ale i temperament Turków, którzy nie musieli naciskać, mogli grać zachowawczo. Ale to nie byłoby w ich stylu. Oni konsekwentnie budowali swoje ataki, podchodził wysoko Mert Muldur, dręczył obrońców reprezentacji Czech zbiegający w boczne sektory Baris Yilmaz, czy w końcu duet diamencików Kenan Yildiz – Arda Guler. Tutaj była jakość, arogancja, piekielna bezczelność.

Czechy – Turcja 1:2. Walka do końca, Turcy awansowali do 1/8 finału

Turcy dopięli swego na początku drugiej połowy, kiedy najpierw z rywalem zabawił się Yilmaz, który dograł na jedenasty metr, skąd uderzał Yildiz. Nie dał jednak rady przeciwko kapitalnie dysponowanemu Stankowi. Czeski golkiper wybronił strzał zawodnika Juventusu, ale wobec dobitki z lewej strony Hakana Calhanoglu był bezbronny.

Pech chciał, że golkiper reprezentacji Czech przypłacił zdrowiem interwencję strzału Yildiza, upadł na bark i musiał murawę opuścić.

O tym, jak ważny jest pewny bramkarz, przekonał się kilkanaście minut później Mert Gunok. Golkiper na co dzień grający w Besiktasie beznadziejnie się zachował wobec pozornie niegroźnej wrzutki, zamiast piłkę piąstkować w cholerę, postanowił ją łapać. I to był wielki błąd. Cwaniactwem popisał się rezerwowy napastnik, Tomas Chory, który doskoczył do bramkarza reprezentacji Turcji, wywarł presję i finalnie odebrał mu piłkę. Tę zgarnął Tomas Soucek i władował pod poprzeczkę. 1:1, Czesi wrócili do gry.

Gdzieś pomiędzy kolejnymi kartkami pokazywanymi zawodnikom i tym na boisku, i tym na ławce upomnienia od sędziego otrzymywali też członkowie sztabów szkoleniowych, a my oglądaliśmy odsłoniętą defensywę Czechów i napierających Turków. Jedni walczyli o życie, bowiem remis naszym południowym sąsiadom nic nie dawał. Drudzy nie potrafili wykorzystać choćby jednej kontry, choć okazji mieli mnóstwo.

Choćby pierwsza z brzegu, kiedy w 90. minucie koszmarnie zepsuł kontrę Cenk Tosun. To, co zrobił w tamtej akcji 33-latek, wołało o pomstę do nieba…

…ale Tosun zrehabilitował się w czwartej minucie doliczonego czasu gry. Trafił na 2:1 i zabił nadzieję Czechów na awans.

Czesi żegnają się z tegorocznym Euro. Nie będą czarnym koniem, tak jak przed trzema laty, kiedy zespół Jaroslava Silhavy’ego dotarł do ćwierćfinału. Turcy z kolei żegnać się z imprezą nie chcą. Mają trybuny po swojej stronie i pełną temperamentu paczkę starych wyjadaczy i młodych wilków. 

Nie popieramy rzucania kubków w piłkarzy rywala, a takich dziś trochę z trybun poleciało. Ale nie sposób nie docenić wylewającej się wręcz pasji z drużyny Vincenzo Montelli. W 1/8 finału zagrają z Austrią. Możemy już teraz rzucić – wygrany tego meczu będzie mocnym kandydatem do miana prawdziwego czarnego konia. Ale konkurencja jest mocna, bowiem w grupie F namieszali solidnie Gruzini, którzy dziś wygrali z Portugalią i awansowali do fazy pucharowej.

***

PS.

Istvan Kovacs ewidentnie wziął sobie za punkt honoru, by piłkarscy statystycy odkopali mecz z największą liczbą żółtych kartek w historii mistrzostw Europy. Rumuński arbiter był niemożliwy, w pewnym momencie już karał absolutnie za wszystko, włączając w to rezerwowych piłkarzy, przypadkowych członków sztabu, nie zdziwilibyśmy się jakby kartkę wyłapał także któryś ze stewardów akurat stojący obok jednej z ławek.

I kiedy wydawało się, że sędzia tego show nie skradnie, to jednak nie! Nie ma tak! Potrafił po ostatnim gwizdku jeszcze pokazać kartki!

***

PS. 2

Przypomnijmy naszą grupę eliminacyjną do Euro 2024 – Albania, Czechy, Polska. Wszystkie te kadry żegnają się z imprezą po fazie grupowej. Co do tego, że totalnie przewaliliśmy eliminacje nie ma dwóch zdań, ale przynajmniej moglibyśmy znaleźć naciągany argument, że ci Albańczycy to przecież mocni, bo wykręcili na Euro fajny wynik.

Nie ma takiego argumentu. W grupie eliminacyjnej się skompromitowaliśmy. I nie z tuzami, ale z ekipami, które też na turnieju nie dowiozły.

Czechy – Turcja 1:2 (0:0)

66′ Soucek – 51′ Calhanoglu, 90+4′ Tosun

Grupa F

Czechy

1
-
2
Zakończone

Turcja

7
Staněk
5
Krejčí
yellow-card
4
Hranáč
5
Holeš
4
Jurásek
4
Provod
22
Souček
1
4
Coufal
3
Hložek
1
Barák
yellow-card red-card
3
Chytil

Zmiany:

icon-swap
Tomáš Chorý
7
Adam Hložek
icon-swap
Jan Kuchta
4
Mojmír Chytil
icon-swap
Matěj Kovář
5
Jindřich Staněk
icon-swap
Ondřej Lingr
Lukáš Provod
icon-swap
Matěj Jurásek
David Jurásek

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

WIĘCEJ O EURO 2024:

Fot. Newspix

Urodził się dzień po Kylianie Mbappe. W futbolu zakochał się od czasów polskiego trio w Borussi Dortmund. Sezon 2012/13 to najlepsze rozgrywki ever, przynajmniej od kiedy świadomie śledzi piłkarskie wydarzenia. Zabawy z kotem Maurycym, Ekstraklasa, powieści Stephena Kinga.

Rozwiń

Najnowsze

1/8

Szef sędziów uderza w Marciniaka. Polski arbiter w ogniu krytyki

Piotr Rzepecki
2
Szef sędziów uderza w Marciniaka. Polski arbiter w ogniu krytyki
1 liga

Kay Tejan jednak nie trafi do Rakowa. Holender wyjedzie za granicę

Antoni Figlewicz
2
Kay Tejan jednak nie trafi do Rakowa. Holender wyjedzie za granicę

EURO 2024

1/8

Szef sędziów uderza w Marciniaka. Polski arbiter w ogniu krytyki

Piotr Rzepecki
2
Szef sędziów uderza w Marciniaka. Polski arbiter w ogniu krytyki
1 liga

Kay Tejan jednak nie trafi do Rakowa. Holender wyjedzie za granicę

Antoni Figlewicz
2
Kay Tejan jednak nie trafi do Rakowa. Holender wyjedzie za granicę

Statystyki

12
Wszystkie strzały
18
7
Strzały celne
5
3
Strzały niecelne
6
2
Zablokowane strzały
7
8
Strzały z pola karnego
11
4
Strzały spoza pola karnego
7
3
Interwencje bramkarza
5
226
Liczba podań
489
157
Celne podania
427
69%
Celne podania%
87%
33%
Posiadanie piłki
67%
3
Rzuty rożne
7
15
Faule
9
0
Spalone
1
6
Żółte kartki
8
1
Czerwone kartki
0

Informacja o meczu

Data:
środa, 26 czerwca 2024 21:00

Komentarze

23 komentarzy

Loading...