Tej nocy w Copa America rozegrano drugą kolejkę w grupie A. Argentyna po pokonaniu Kanady 2:0, w możliwie najskromniejszych rozmiarach wygrała z Chile i zapewniła już sobie awans do fazy pucharowej.
Zwycięstwo nie przyszło jej jednak łatwo. O wszystkim zadecydowało zamieszanie po rzucie rożnym z 88. minuty, w którym najlepiej odnalazł się Lautaro Martinez. Napastnik Interu w doliczonym czasie zepsuł jeszcze wyśmienitą sytuację po kontrze. Wcześniej Argentyńczycy obijali słupek i poprzeczkę. Chilijczycy tylko dwa razy zmusili Emiliano Martineza do poważniejszych interwencji.
Po starciu Peru z Kanadą najgłośniej jest o dramatycznie wyglądających scenach z początku drugiej połowy, gdy nagle na murawę osunął się sędzia liniowy Humberto Panjoj. Błyskawicznie zareagował bramkarz Kanadyjczyków Maxime Crepeau, dzięki czemu poszkodowany szybko otrzymał pomoc medyczną. Prawdopodobnie dały mu się we znaki upały panujące teraz w USA (temperatura odczuwalna wynosząca 38 stopni i 50-procentowa wilgotność powietrza). Na szczęście arbiter czuje się już dobrze.
Co działo się na boisku? Peruwiańczycy przez ostatnie pół godziny grali w dziesiątkę, gdyż Miguel Araujo postanowił sprawdzić wytrzymałość piszczeli przeciwnika i słusznie obejrzał czerwoną kartkę. Rywale wykorzystali przewagę i po wzorowo wyprowadzonej kontrze na dwa podania Jonathan David zapewnił swojej drużynie zwycięstwo. Peru walczyło do końca i w ostatnich minutach Crepeau dwukrotnie mógł się mocniej wykazać.
Chile i Peru mają po punkcie, w ostatniej serii gier zmierzą się ze sobą. Remis nikogo tu nie urządzi.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- A jednak! Granie w piłkę w futbolu się opłaca! Kto by pomyślał
- Fantastyczny Skorupski i solidni obrońcy z wyjątkiem Kiwiora [NOTY]
- Janczyk z Dortmundu: Lewandowski żegna się z EURO w najlepszym stylu
- Niepowodzenie, które nie rozczarowuje. W tej chwili na nic więcej nas nie stać
- Zyskaliśmy więcej niż godność. Euro wskazało kierunek kadry
Fot. Newspix