Reklama

Guendogan o pretensjach Węgrów: W Premier League by się z tego śmiali

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

20 czerwca 2024, 10:22 • 2 min czytania 14 komentarzy

Reprezentacja Niemiec wygrała wczorajszy mecz 2:0 z Węgrami. Bramki dla “Die Mannschaft” zdobywali Jamal Musiala oraz Ilkay Guendogan. Pierwsze trafienie budziło wiele kontrowersji, ponieważ zdaniem wielu Guendogan faulował węgierskiego obrońcę i gol nie powinien zostać uznany. 

Guendogan o pretensjach Węgrów: W Premier League by się z tego śmiali

Gol Musiali został poprzedzony kontaktem Guendogana z Williem Orbanem. Wcześniej defensywa węgierska popełniła spory błąd, co sprytnie wykorzystali Niemcy. Następstwem tej pomyłki było uwolnienie przestrzeni, co bez żadnych skrupułów wykorzystali podopieczni Juliana Nagelsmanna. Kontakt niemieckiego pomocnika z obrońcą może być różnie interpretowany. Jedni twierdzą, że przypadkowo wpadł na niego w pełnym biegu i nie za bardzo miał na to wpływ, drudzy, że doszło do oczywistego faulu. Zawodnik “Die Mannschaft” przyznał, że grając w Premier League, wielokrotnie widział podobne sytuacje i śmiałby się, gdyby zostało to tam odgwizdane.

Byłem zaskoczony tym, że trener Marco Rossi oraz piłkarze reprezentacji Węgier byli wściekli z powodu uznania naszej pierwszej bramki.  Nie wiem, jak to wyglądało w telewizji, ale grałem w Premier League przez siedem lat i jeśli w takiej sytuacji sędzia przyznałby  faul, to myślę, że wszyscy by się śmialiby się z jego decyzji – powiedział w pomeczowym wywiadzie kapitan Niemców.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Wygrywa tytuły, ale nie jest cudotwórcą. Ante Simundza, nowy trener Śląska Wrocław

Szymon Janczyk
0
Wygrywa tytuły, ale nie jest cudotwórcą. Ante Simundza, nowy trener Śląska Wrocław

EURO 2024

Ekstraklasa

Wygrywa tytuły, ale nie jest cudotwórcą. Ante Simundza, nowy trener Śląska Wrocław

Szymon Janczyk
0
Wygrywa tytuły, ale nie jest cudotwórcą. Ante Simundza, nowy trener Śląska Wrocław

Komentarze

14 komentarzy

Loading...