Reprezentacja Polski samą swoją grą raczej pozytywnie zaskoczyła obserwatorów i zebrała sporo pozytywnych opinii, również w mediach zagranicznych. Grę Biało-Czerwonych potrafił pochwalić Ronald Koeman, a zdanie co do jej możliwości zmienił nawet Jan De Zeeuw, który wcześniej mocno się po niej przejechał.
Jednocześnie wskazywano na wiele niedociągnięć w grze faworyta. Będący jednak telewizyjnym ekspertem były reprezentant Holandii, Youri Mulder uważał, że jego rodacy zasługiwali na znacznie wyższe zwycięstwo.
– Już do przerwy powinniśmy prowadzić 7:1. Stworzyliśmy wiele sytuacji, z których należało strzelić gole. To najważniejsza część gry w piłkę. Z pewnością nie było nudno, ale Holandia powinna już wtedy wygrać. Zapłaciliśmy za zmarnowanie dwóch stuprocentowych szans, które miał Depay – stwierdził Mulder przed kamerami belgijskiego VRT.
Nieco pochwalił on Polaków za rozegranie rzutu rożnego, po którym Adam Buksa dał nam prowadzeniem, choć i tu przede wszystkim oberwało się defensywie. – Holandia broni w strefie, nie ma krycia jeden na jednego. Buksa gubi czterech czy pięciu rywali, to nie powinno się wydarzyć. Wszyscy Polacy są w Ruchu. Rozegranie było fantastyczne, ale my faktycznie trochę zaspaliśmy – stwierdził.
Później skrytykował Dumfriesa za zbyt wiele przestojów i życzył sobie Frimponga w pierwszym składzie. – Trochę mi go brakowało od początku. Pozwoliłbym mu zacząć mecz, ale mamy na tej pozycji bogactwo wyboru – podsumował.
55-letni Youri Mulder całą swoją karierę spędził w Twente Enschede i Schalke. Buty na kołku zawiesił w 2002 roku. W kadrze Oranje wystąpił dziewięć razy i zdobył trzy bramki. Pojechał na Euro 1996, gdzie rozegrał 40 minut w przegranym po rzutach karnych ćwierćfinale z Francją.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Dlaczego Zieliński powinien być kapitanem reprezentacji
- Trela: Mimo porażki z Holandią: przyjemne poczucie, że Polacy zrobili, co mogli
- Dlaczego Polacy „grają w piłkę”? Analizujemy grę kadry Probierza
Fot. FotoPyK