Reklama

Giroud rezerwowym? “W Arsenalu czy Chelsea też opierałem ławkę i udawało mi się wstać”

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

14 czerwca 2024, 18:43 • 2 min czytania 0 komentarzy

Olivier Giroud to jeden z pięciu napastników, których na Euro 2024 do Niemiec zabrał selekcjoner reprezentacji Francji Didier Deschamps. Na konferencji prasowej zawodnik Milanu został zapytany o swoje szanse na grę.

Giroud rezerwowym? “W Arsenalu czy Chelsea też opierałem ławkę i udawało mi się wstać”

Choć Olivier Giroud jest najlepszym strzelcem w historii reprezentacji Francji, to wciąż podaje się w wątpliwość jego przydatność dla kadry Les Bleus. Tym razem ze składu ma go wygryźć Marcus Thuram, który w minionym sezonie zrobił furorę w Interze Mediolan, strzelając 15 goli i notując 14 asyst. Zawodnik AC Milan do takich zapowiedzi podchodzi jednak z dużym dystansem.

To trochę historia mojej kariery. Kiedy opierałem się plecami o ławkę rezerwowych czy to w Arsenalu, czy w Chelsea, zawsze udawało mi się wstać. Najważniejsze jest utrzymanie właściwego stanu umysłu – powiedział Olivier Giroud na konferencji prasowej, co cytuje portal „acmilan.com.pl”.

Napastnik Milanu w 133 meczach w reprezentacji Francji zdobył 57 bramek. Thierry Henry, plasujący się za nim w zestawieniu najlepszych strzelców kadry Les Bleus, ma siedem trafień mniej. Czy 37-letni Giroud na Euro w Niemczech powiększy jeszcze swój dorobek? Niekoniecznie, bo jak sam twierdzi, jest w drużynie narodowej po to, by wspierać Thurama.

Marcus jest dla mnie jak młodszy brat. Miałem okazję rozmawiać z jego tatą Lilianem, który skierował w moją stronę miłe słowa. Mam też wiele szacunku dla niego i Marcusa, który dobrze spisuje się w ataku. Jestem tu, aby go wspierać i pomagać mu. To radość, że mogę mu pomóc i doradzać, a jeśli zajdzie taka potrzeba, przekażę mu pałeczkę – dodał 37-latek.

Reklama

Reprezentacja Francji na Euro 2024 trafiła do grupy D, gdzie zmierzy się z Austrią, Holandią i Polską.

WIĘCEJ O EURO 2024:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
3
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

EURO 2024

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
3
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”
Ekstraklasa

Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Michał Trela
3
Trela: Licencyjna fikcja. Ale czy z luzowaniem dostępu do zawodu trenera należy walczyć?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...