Reklama

Kacper Urbański: Można powiedzieć, że jestem objawieniem

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

11 czerwca 2024, 09:45 • 2 min czytania 13 komentarzy

Jednym z wygranych towarzyskiego grania przed Euro jest bez wątpienia Kacper Urbański. Po meczu na antenie TVP Sport powiedział o swoich odczuciach i nastawieniu przed turniejem.

Kacper Urbański: Można powiedzieć, że jestem objawieniem

Pomocnik Bolonii pokazał się z dobrej strony w obu sparingach naszej kadry. Choć ani z Ukrainą, ani z Turcją nie wyszedł w podstawowym składzie, za każdym razem wchodził z ławki już w pierwszej połowie. 19-latek błysnął już w meczu z naszymi wschodnimi sąsiadami, a z Turkami udowodnił, że jego dobra dyspozycja to nie przypadek.

Debiutant, który na tym zgrupowaniu pierwszy raz pojawił się w składzie reprezentacji, jest świadomy własnej wartości i ma dużą chęć grania. Przez dziennikarza TVP Sport został zapytany o niewykorzystaną sytuację, która mogłaby idealnie spuentować dwa udane występy młodzieżowca.

Reklama

– Szkoda, że nie strzeliłem tej bramki. Czuję, że jak będę dostawał więcej minut to będę wykorzystywał takie okazje. Dla mnie nie jest problemem wchodzenie z ławki rezerwowych. Gdy trener woła mnie, że mam wejść na boisko to od razu jestem przygotowany. Czuję się mocny i staram się wykorzystać tę szansę. Jestem gotowy do grania na mistrzostwach po udanym sezonie. Moja drużyna skończyła sezon w Top5 Serie A. Jeśli dostanę tę szansę to będę starał się ją wykorzystać – odpowiedział Urbański.

Pomocnik rewelacji minionego sezonu w Serie A podkreślał też, że w drużynie drzemie spory potencjał. – Cieszę się, że jestem z chłopakami i zbieram doświadczenie na tym zgrupowaniu. Na treningach było widać że mamy jakość. Umiemy grać w piłkę i jak mamy swoje momenty, umiemy to wykorzystać. Atmosfera też jest bardzo dobra. Cieszę się, że mogę spędzać czas z chłopakami na boisku i poza nim – powiedział Urbański. A kiedy dziennikarz nazwał go „objawieniem”, to z uśmiechem przyznał: – Tak, można tak powiedzieć.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama
Fot. FotoPyk

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

EURO 2024

Komentarze

13 komentarzy

Loading...