Bartosz Kwiecień zasilił pierwszoligową Miedź Legnica. 30-latkowi wygasła umowa z Koroną Kielce wraz z zakończeniem tego sezonu i jako wolny piłkarz przenosi się do Miedzi, gdzie będzie miał okazję już po raz czwarty w swojej karierze współpracować z Ireneuszem Mamrotem.
Ireneusz Mamrot, który w końcówce sezonu objął Miedź miał pod swoimi skrzydłami Bartosza Kwietnia w Chrobrym Głogów, Jagiellonii Białystok i Arce Gdynia. Teraz ściągnął go do Legnicy.
W minionym sezonie Kwiecień wystąpił w szesnastu meczach Ekstraklasy i zapisał na swoje konto jedną bramkę – w wygranym 1:0 meczu ze Stalą Mielec. W końcówce sezonu był kapitanem Korony Kielce, walnie przyczynił się do utrzymania w elicie.
– Jestem zadowolony, że włodarze Miedzi pokazali ogromną determinację, żeby mnie pozyskać. Cieszę się, że znalazłem się w miejscu, w którym mnie chcą. Miedź jest albo w Ekstraklasie, albo wysoko w 1 lidze. Chciałbym wrócić do piłkarskiej elity, ale nie chcę ferować wyników, tylko pokazać swoje na murawie. Widzę, że celem całej społeczności skupionej wokół klubu jest awans – powiedział Kwiecień po podpisaniu umowy.
Bartosz Kwiecień wzmacnia Miedź 💥#odkrywamykarty z doświadczonym środkowym obrońcą, mogącym grać także jako defensywny pomocnik ⚽️ Występujący ostatnio w elicie Kwiecień związał się z Miedzią 2-letnim kontraktem z opcją przedłużenia o rok ✍️
Bartosz, witamy w Legnicy 🤝 pic.twitter.com/TPqLIw6wuX
— MKS Miedź Legnica (@MiedzLegnica) June 7, 2024
Umowa 30-latka będzie obowiązywać przez dwa lata z opcją przedłużenia o dwanaście miesięcy.
Dodajmy, że taką samą drogę – z Korony Kielce do Miedzi Legnica – przebył tego lata Jacek Podgórski, którego włodarze „Miedzianki” zakontraktowali również jako wolnego zawodnika.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Gabor Kiraly: Szare dresy przyniosły mi szczęście
- Wydał fortunę, żeby mieć czyste sumienie i spełniać marzenia
- Listkiewicz: Wenger czuł się jak w skansenie. Witajcie na Ukrainie
Fot. Paweł Sasiela/miedzlegnica.eu