Reklama

Nene: Będę zawsze wdzięczny Jagiellonii. W Polsce nie zagram w żadnym innym klubie

Piotr Rzepecki

Opracowanie:Piotr Rzepecki

02 czerwca 2024, 14:23 • 2 min czytania 24 komentarzy

Nene był w minionym sezonie liderem i kluczową postacią Jagiellonii Białystok. Pomocnik mistrza Polski w rozmowie z Flaschscore wspomina mistrzowską fetę, pełen zakrętów sezon i mówi o przyszłości.

Nene: Będę zawsze wdzięczny Jagiellonii. W Polsce nie zagram w żadnym innym klubie

– Nigdy nie wyobrażałem sobie, że stanie się to w moim drugim roku w Polsce – mówił pomocnik Jagiellonii o zdobytym mistrzostwie Polski. – W połowie sezonu byliśmy na uprzywilejowanej pozycji, ale wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Mimo to było to możliwe. W końcowych etapach zanotowaliśmy kilka słabszych meczów, ale mieliśmy szczęście, że inne kluby również to zrobiły, co pokazuje, że jest to bardzo konkurencyjna liga. To niesamowity moment, najbardziej pamiętny w mojej karierze i trudno będzie go przebić. Wraz z kolegami z drużyny przeszliśmy do historii i na zawsze zostaniemy zapamiętani przez klub, kibiców i miasto. To wielki zaszczyt.

28-latek ma za sobą kapitalny sezon. Może pochwalić się świetnymi liczbami – we wszystkich rozgrywkach strzelił aż 11 goli, zapisał 9 asyst. – Jeśli chodzi o liczby, to trudno o lepszy wynik, ale jest to możliwe. Czuję, że w tym czy innym meczu mogłem strzelić gola, a tego nie zrobiłem – powiedział.

Nene – nieoficjalny MVP sezonu? W Jagiellonii nie wierzyli, że taki kozak siedzi na ławce

Nene dodał, że w Białymstoku czuje się jak w domu, ale nie co przyniesie przyszłość. 28-latek jest związany z „Jagą” kontraktem do czerwca 2025 roku. – Mogę powiedzieć, że jeśli odejdę, to tylko poza Polskę. W Polsce chcę grać tylko tam (w Jagiellonii), bo to klub, który otworzył przede mną drzwi i dał mi wszystko. Jestem już mistrzem Polski, nie muszę tego szukać gdzie indziej.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodził się dzień po Kylianie Mbappe. W futbolu zakochał się od czasów polskiego trio w Borussi Dortmund. Sezon 2012/13 to najlepsze rozgrywki ever, przynajmniej od kiedy świadomie śledzi piłkarskie wydarzenia. Zabawy z kotem Maurycym, Ekstraklasa, powieści Stephena Kinga.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Trzeba to przyznać: Sabalenka była w Nowym Jorku najlepsza na świecie

Kacper Marciniak
1
Trzeba to przyznać: Sabalenka była w Nowym Jorku najlepsza na świecie

Ekstraklasa

Komentarze

24 komentarzy

Loading...