Reklama

Śląsk Wrocław zdecydował się wykupić Petrowa z CSKA Sofia

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

01 czerwca 2024, 17:00 • 2 min czytania 8 komentarzy

Simeon Petrow trafił do Śląska Wrocław zimą tylko na zasadzie wypożyczenia z CSKA Sofia, ale z opcją pierwokupu. Bułgar na tyle dobrze sprawdził się w drużynie prowadzonej przez Jacka Magierę, że wicemistrz Polski skorzystał z tego zapisu w umowie i pozyskał go na stałe.

Śląsk Wrocław zdecydował się wykupić Petrowa z CSKA Sofia

Petrow podpisał z WKS-em trzyletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok. Środkowy obrońca potrzebował czasu, żeby wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie Śląska Wrocław. Do wyjściowego składu na stałe wskoczył od 25. kolejki. W sumie rozegrał 12 spotkań w Ekstraklasie i zdobył jedną bramkę.

– To bardzo ważny ruch podczas tego okienka. Bardzo się cieszę, że Simeon będzie z nami na dłużej. Szybko pokazał, że warto było na niego postawić. Ma świetne warunki i jest bardzo pewnym punktem naszego zespołu. Wraz z Aleksem Petkowem i Łukaszem Bejgerem zbudował ścianę w naszej defensywie – mówi David Balda, dyrektor sportowy Śląska Wrocław w rozmowie z klubowymi mediami.

Reklama

Petrow urodził się we francuskim Limoges. I to tam w lokalnym klubie stawiał pierwsze kroki z piłką. W 2019 roku wyjechał do Bułgarii, tam najpierw przez rok występował w FK Strumska Slava Radomir, a później związał się z CSKA Sofia, w którego barwach rozegrał ponad 80 spotkań. 24-letni środkowy obrońca ma na swoim koncie również trzy występy w seniorskiej reprezentacji Bułgarii.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:

For. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

8 komentarzy

Loading...