Widzew ma szukać lewego obrońcy i możliwe, że nawet już owego lewego obrońcę znalazł. Do Łodzi ma przyjechać grający dotychczas na drugim poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii Julio Alonso. Piłkarza Albacete, jak przekonują iberyjskie media, skusiły zarobki.
O sytuacji Alonso pisał wczoraj portal aficiondeportiva.es, który przekonuje, że czerwono-biało-czerwoni są gotowi płacić piłkarzowi nawet trzy razy więcej niż Albacete. Nie oznacza to jednak, że obrońca zarabiałby krocie – taka informacja uderza przede wszystkim w propozycję przedłużenia kontraktu z hiszpańską drużyną, która ma być, delikatnie mówiąc, mało satysfakcjonująca.
Julio Alonso umowę z Albacete podpisywał jeszcze na trzecim poziomie rozgrywkowym. W tym sezonie rozegrał jednak aż 34 spotkania na zapleczu LaLiga i liczył, że dostanie solidną podwyżkę. Klub jednak nie zaproponował nic ekstra i chciał pozostać przy trzecioligowej pensji.
Obrońca, jeśli faktycznie trafi do szatni Widzewa, spotka w Łodzi innych piłkarzy z Albacete w CV. Jordi Sanchez i Fran Alvarez również przychodzili do Polski prosto z drużyny Alonso i dobrze go znają – panowie wspólnie wywalczyli awans do LaLiga 2 w sezonie 2021/2022. W związku z dobrą ofertą z Łodzi, upaść miał temat przenosin piłkarza do Warszawy. Alonso miała być zainteresowana Legia, która obserwuje go od co najmniej roku. Jak twierdzi jednak, na łamach Aficion Deportiva, Carlos Gomez, stołeczna drużyna nie walczy już o podpis Hiszpana.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Motor w wielkim finale barażu o Ekstraklasę. „Oni już byli. Teraz pora na nas!” [REPORTAŻ]
- Paradoksy Kompany’ego
- Rutkowski podsumował klęskę Lecha. „Dział skautingu wie, że limit błędów się wyczerpał”