Nie tylko Michał Probierz najciekawszych publicznych wypowiedzi udziela podczas turniejów golfowych. Gareth Bale również. Emerytowany już były gwiazdor Realu Madryt przewidywaniami na finał Ligi Mistrzów podzielił się podczas promocji turnieju Underrated Golf.
Walijczyk, zanim znudził się futbolem i poświęcił się golfowej pasji, aż pięciokrotnie wygrywał Ligę Mistrzów w barwach Królewskich. Jak według niego podopieczni Carlo Ancelottiego poradzą sobie podczas decydującego meczu tegorocznej edycji Champions League, w którym zmierzą się z Borussią Dortmund?
– Cieszę się, że nie jestem w środku tego kotła, że już nie muszę znosić tej całej presji, tych wszystkich oczekiwań, związanych z takimi meczami. Przez lata nie znałem tego spokoju. Teraz będę się nim napawał. Komuś postronnemu trudno zrozumieć szczególną więź między Realem Madryt i Ligą Mistrzów. Dla Królewskich to trofeum ważniejsze niż którekolwiek inne. To niebywałe, że od tylu lat jesteśmy w nich najlepsi. Celowo mówię „my”, bo zbyt długo spędziłem w tym klubie, że się z nim nie utożsamiać. Nawet, jak nam nie idzie, jak nas skreślają, jak inni są faworytami, to na koniec zazwyczaj triumfuje Real. To jest ta aura, której nie da się opisać. Real i Liga Mistrzów są nią połączone. Inne drużyny boją się z nami grać. Myślę, że Real pokona BVB. Piłkarze Ancelottiego są bardziej doświadczeni i ograni w wielkich meczach niż ich rywale – powiedział Bale w Guardianie.
Finał Ligi Mistrzów odbędzie się w sobotę 1 czerwca.
Czytaj więcej o Lidze Mistrzów:
Fot. Newspix
