Santiago Hezze udzielił wywiadu, w którym wypowiedział się na temat reprezentacji Polski. Przyznał, że ucieszyło go zainteresowanie z naszej strony, lecz bardziej liczy na powołanie do argentyńskiej kadry.
Michał Probierz oficjalnie ogłosił powołania na Euro 2024. Selekcjoner reprezentacji Polski zrobił to podczas… konferencji turnieju golfowego Rosa Challenger Cup, wiele godzin wcześniej, niż było to zaplanowane. Jakiś czas temu spekulowano w mediach, czy w przyszłości powołany nie mógłby zostać Santiago Hezze, który na początku stycznia odebrał polski paszport. 22-latek gra na co dzień w Olympiakosie Pireus, w którym radzi sobie naprawdę dobrze.
Wiadomo już oficjalnie, że defensywny pomocnik ostatecznie odmówił gry dla reprezentacji Polski, a ostatnio został powołany do młodzieżowej kadry Argentyny.
W rozmowie z hiszpańską „Marcą” argumentował swoją decyzję, przyznając, że to Argentyna jest reprezentacją, którą ma w sercu:
– Gdy dowiedziałem się, że Polska mnie obserwuje, ucieszyłem się. To zespół wysokiej klasy, z piłkarzami znanymi na świecie. Cieszę się, że mnie zauważono. Ale odmówiłem, bo Argentyńczykowi trudno nie jest myśleć o swojej kadrze i przestać wierzyć w powołanie… tym bardziej, że rozgrywam dobry sezon w Olympiakosie – powiedział.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Cash nie jedzie na Euro? O nie…
- Hansi Flick w Barcelonie. Wiecznie drugi spełnia marzenia [KOMENTARZ]
- Flick i Lewandowski znowu razem. Czy poza Monachium to ma szansę wypalić?
Fot. Newspix