Reklama

Czystki w Zagłębiu Lubin. Odchodzi trzech zagranicznych zawodników

Arek Dobruchowski

Opracowanie:Arek Dobruchowski

29 maja 2024, 14:41 • 2 min czytania 7 komentarzy

Zagłębie Lubin informuje, że wygasające kontrakty z Damjanem Boharem i Marko Poletanoviciem nie zostaną przedłużone. Z kolei Serhij Bułeca odejdzie z klubu po zakończeniu wypożyczenia z Dynama Kijów.

Czystki w Zagłębiu Lubin. Odchodzi trzech zagranicznych zawodników

Damjan Bohar, kiedy po raz pierwszy przychodził do Polski, szybko stał się jednym z najważniejszych piłkarzy Zagłębia Lubin i można z pełną odpowiedzialnością dodać, że był wyróżniającą się postacią w Ekstraklasie. Skrzydłowy zdobywał wiele bramek i dorzucał do tego asysty. Mówimy tu o sezonach 2018/19 i 19/20. W 2020 roku odszedł do chorwackiego Osijeku, a dwa lata później wrócił do „Miedziowych”. Jego powrót do Polski był jednak nieudany. W tym sezonie Słoweniec zagrał w 12 spotkaniach i strzelił jednego gola.

Marko Poletanović, zanim trafił do Zagłębia, grał w trzech innych polskich klubach: Jagiellonii Białystoku, Rakowie Częstochowa i Wiśle Kraków. Jak podaje portal Transfermarkt, Serb do „Miedziowych” trafił za 90 tysięcy euro z „Białej Gwiazdy” w 2022 roku. Pomocnik rozegrał od tamtej pory 52 spotkania, w których strzelił dwa gole i zaliczył dwie asysty.

Bułeca trafił do Zagłębia przed tym sezonem z Dynama Kijów na zasadzie wypożyczenia. Mistrz świata do lat 20 miał niezłe momenty, zagrał kilka dobrych spotkań, ale koniec końców spodziewaliśmy się po nim więcej. Ukrainiec zdobył gola i zaliczył cztery asysty w Ekstraklasie.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Entuzjasta młodzieżowego futbolu. Jest na tym punkcie tak walnięty, że woli oglądać Centralną Ligę Juniorów niż Ekstraklasę. Większą frajdę sprawia mu odkrywanie nowych talentów niż obserwowanie cały czas tych samych twarzy, o których mówi się, że są „solidnymi ligowcami”. Twierdzi, że szkolenie dzieci i młodzieży w Polsce z roku na rok się prężnie rozwija, ale niestety w Ekstraklasie dalej są trenerzy, którzy boją się stawiać na zdolnych młodych chłopaków. Aczkolwiek nie samą juniorską piłką człowiek żyje - masowo pochłania również mecze Premier League, a w jego żyłach płynie niebieska krew sympatyka londyńskiej Chelsea.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

7 komentarzy

Loading...