Wisła Kraków nie wywalczyła awansu do Ekstraklasy, więc wszystko wskazuje na to, że w klubie dojdzie latem do kolejnej rewolucji. Jedną z jej ofiar może się stać Miki Villar, który przyznał w rozmowie z portalem WP SportoweFakty, że nie jest pewny swojej przyszłości.
“Biała Gwiazda” osiągnęła w minionym sezonie niemały sukces, jakim był triumf w Pucharze Polski po pokonaniu w finale Pogoni Szczecin, ale nie wywiązała się ze swojego podstawowego zadania, bo nie awansowała do Ekstraklasy. Drużyna prowadzona przez Alberta Rude zajęła dopiero 10. miejsce w pierwszej lidze, a więc nie dostała się nawet do baraży. Niewykluczone, że z tego powodu z klubem już niedługo pożegna się dyrektor sportowy, Kiko Ramirez.
Odejście Ramireza oznaczałoby prawdopodobnie koniec hiszpańskiego zaciągu w Wiśle, a to może oznaczać konieczność pożegnania się z kilkoma ważnymi zawodnikami, takimi jak Miki Villar. – Jest nas tu sporo, jeśli chodzi o graczy z Hiszpanii, a mimo to nie było żadnych problemów między tymi grupami. Zawsze było dużo żartów, uśmiechów, czuliśmy się jak w rodzinie. Trzeba jednak przyznać, że w Wiśle trudno o momenty “normalne”, o taki spokojny czas. Choć mam takie poczucie, że jeśli teraz stąd odejdę, to jako lepszy człowiek. O ile odejdę, bo tego jeszcze nie wiem tak naprawdę. Natomiast te pozytywne i negatywne rzeczy, które tu przeżyłem, sprawiły, że bardzo dojrzałem – powiedział Hiszpan w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
– Nie wiadomo, co teraz się wydarzy. Mówi się wprost, że ten hiszpański projekt w Wiśle w teorii upadł, bo nie uzyskaliśmy awansu. To jednak dość ogólne podejście. Trzeba jednak również spojrzeć na dokonania indywidualne poszczególnych graczy. I później podejmować konkretne decyzje. Wisła to miejsce szczególne. Miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie tu dobrze. Ja byłem tu szczęśliwy, ale nie wiem, co wydarzy się dalej – dodał Villar.
Miki Villar trafił do Wisły Kraków w styczniu 2023 roku z Ibizy. Rozegrał 51 spotkań, w których zdobył dziewięć bramek i zaliczył dziewięć asyst. Jego kontrakt z “Białą Gwiazdą” wygasa wraz z końcem czerwca.
Czytaj więcej na Weszło:
- Nijaki zespół, nijaki wynik. Wszystkie błędy Wisły Kraków
- Lechia i GieKSa z domieszką baraży. Pierwszoligowi najlepsi z najlepszych
- Wielka radość w Gdyni! Tylko że… to nie Arka świętowała awans [REPORTAŻ]
- Trela: Opóźniony rachunek za cały sezon. Dlaczego Warta Poznań spadła?
- Srebro jak złoto. Niezwykła droga krzyżowa Śląska Wrocław
Fot. Newspix