Gracze Barcelony, choć w ostatnim meczu sezonu nie walczyli już o nic, robili wszystko, żeby godnie pożegnać trenera Xaviego. Ostatni mecz 38. kolejki kolejki LaLiga odbył się w Sevilli, a gospodarze na Estadio Sanchez Pizjuan okazali się na tyle gościnni, że pozwolili Blaugranie spuentować zwycięstwem ten trudny sezon.
Barcelona przed ostatnią kolejką LaLiga miała już zapewnione drugie miejsce. Podopieczni Xaviego walczyli jednak o godne pożegnanie swojego trenera, który w trakcie tego sezonu przeżył prawdziwy rollercoaster. Najpierw ogłosił, że odchodzi po sezonie, potem zmienił zdanie i zadeklarował ciąg dalszy współpracy z Blaugraną jako szkoleniowiec.
Ostatecznie, to jednak władze katalońskiego klubu zdecydowały zakończyć współpracę z barcelońską legendą, wybierając Hansiego Flicka na jego następcę. Był to więc ostatni mecz Xaviego w roli szkoleniowca Barcy i jego drużyna chciała dla niego go wygrać.
Sevilla z kolei ma za sobą fatalny sezon bez żadnego trofeum. Przez długi czas musiała walczyć o utrzymanie, co ostatecznie się udało. Także w Europie, Los Nervionenses skompromitowali się zajmując ostatnie miejsce w swojej grupie Champions League. Chcieli więc pożegnać się godnie przed własną publicznością. Co ciekawe, tu również mieliśmy do czynienia z ostatnim meczem trenera. Odchodzi z klubu Quique Sancheza Floresa.
Ostatecznie na boisku, choć tempo nie było zawrotne, oglądaliśmy otwarty mecz. Każda z drużyn miała swoje szanse, widzieliśmy sporo szybkich dynamicznych akcji z obu stron. Były bramkarskie parady, słupki, poprzeczki, zmarnowane „setki”, ale w najważniejszej statystyce było 2:1 dla Barcy.
W 15. minucie świetne podanie Joao Cancelo wykorzystał Robert Lewandowski, wyskakując bardzo wysoko do piłki. Co ciekawe, obok Lewego, do główki szykował się Fermin, ale to Lewy wyskoczył wyżej i skierował piłkę do bramki… nogą. Wtedy Barca lekko się rozluźniła, a coraz groźniej atakowali gracze Sevilli. Efektem była bramka Youssefa En-Nesyriego po podaniu Soumare.
𝐑𝐎𝐁𝐄𝐑𝐓 𝐋𝐄𝐖𝐀𝐍𝐃𝐎𝐖𝐒𝐊𝐈! 🇵🇱🥋 Rewelacyjne wykończenie polskiego napastnika i gol dla Barcelony! 💥 Logo Bundesligi odtworzone! ✅
📺 Mecz z Sevillą trwa w CANAL+ SPORT2 i CANAL+ online: https://t.co/P5UQXX9TxQ pic.twitter.com/lQ940JVPNg
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 26, 2024
Do przerwy mieliśmy remis, a po zmianie stron przebieg drugiej części gry do złudzenia przypominał pierwszą. To Barcelona była lepsza od pierwszego gwizdka. W tym okresie wyróżniali się szczególnie Pedri i Fermin Lopez. I to właśnie ten drugi strzelił pięknego gola, zaskakując Nylanda, strzałem w krótki róg. I znowu, tak jak w pierwszej połowie Blaugrana wraz z upływem czasu, coraz bardziej oddawała inicjatywę graczom Sevilli.
FERMIN LOPEZ! 🎯🔥 Idealne uderzenie z dystansu Hiszpana i Barcelona znowu na prowadzeniu! 💪
📺 Mecz z Sevillą trwa w CANAL+ SPORT2 i CANAL+ online: https://t.co/P5UQXX9TxQ pic.twitter.com/wKLYStyOKL
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 26, 2024
Końcówka należała do Los Nervionenses, szczególnie po wejściu Mariano Diaza. Kilka razy drużynę przed utratą gola musiał ratować Marc-Andre Ter Stegen, ale wynik się już nie zmienił. Barca kończy sezon zwycięstwem 2:1 i zostaje wicemistrzem Hiszpanii. Sevilla z kolei jeden z najgorszych sezonów w ostatnich latach zamknie na czternastym miejscu. A w pojedynku odchodzących trenerów wygrała młodość. 44-letni Xavi lepszy od piętnaście lat starszego Floresa.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Arka znów wyłożyła się na ostatniej prostej. Gieksa wraca do Ekstraklasy!
- Architekci sukcesu. To oni wygrali Jagiellonii mistrzostwo
- Trela: Dlaczego mistrzostwo dla Jagiellonii to najlepsze, co mogło się przytrafić polskiej lidze
- Leszczyński: W Śląsku był rozgardiasz. Trener Magiera wiele zmienił
fot. Newspix