Widzew w ostatniej kolejce sezonu zmierzy się z Radomiakiem na wyjeździe. Dla jednych to mecz o pietruszkę, zaś drugich potencjalna pułapka na wagę spadku z Ekstraklasy. Daniel Myśliwiec na konferencji prasowej dał do zrozumienia, że chce wykrzesać ze swoich piłkarzy maksimum, żeby zakończyć kampanię z przytupem.
– Podczas konferencji prasowej nowy trener Radomiaka dał sygnał, że remis mu wystarczy. To może być zasłona dymna, dlatego musimy być gotowi na szybką reakcję, ale na pewno nie będziemy szachować czy zastanawiać się nad podejściem rywala – powiedział trener Widzewa.
I dodał: – Niewiele zmieniliśmy w metodach treningowych po spotkaniu z Lechem, bo nie chciałem przytłaczać zawodników nowymi informacjami. Wierzę w motywację i profesjonalizm moich piłkarzy. Jestem przekonany, że do samego końca będą robili to, do czego zdążyli przyzwyczaić w niektórych momentach tego sezonu.
Myśliwiec odniósł się też do sytuacji kontraktowych niektórych piłkarzy. Przyznał tylko ogólnie, że pożegnania faktycznie będą: – Tajemnicą poliszynela jest to, że niektórzy będą się żegnać z Widzewem, ale nie wszystko jeszcze oficjalnie wiadomo. W takich momentach czasem trudniej z siebie wykrzesać 102% niż 99%, jednak wierzę w każdego, kto uczestniczy w treningach i zagra w jutrzejszym meczu.
Widzew zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 43 punktów. W najlepszym wypadku skończy pozycję wyżej, w najgorszej – jedno pięterko niżej.
CZYTAJ WIĘCEJ:
- Idealna logistyka i gościnność. Odwiedzamy bazę Polski na Euro 2024
- Byli reprezentanci Polski pójdą w menedżerkę? Zdawali egzamin FIFA
- „Mistrzostwo? Dziś mam większy luz”. Spokój Magiery, spokój Śląska
- Przegląd młodzieżowców. Który klub będzie szukał wzmocnień?
Fot. Newspix