Reklama

Wyścig po medal. Wygranym Mateusz Dróżdż

Patryk Stec

Opracowanie:Patryk Stec

24 maja 2024, 22:39 • 2 min czytania 10 komentarzy

Kto by się spodziewał, że jedna z ciekawszych rywalizacji o medal w Ekstraklasie stoczyła się kiedyś na klatce schodowej stadionu w Gliwicach. Całą historię opowiedział w programie “Dwa Fotele” na kanale “Meczyków” Piotr Burlikowski, dyrektor sportowy Zagłębia Lubin.

Wyścig po medal. Wygranym Mateusz Dróżdż

W ostatniej kolejce sezonu 2015/2016 Piast Gliwice i Zagłębie Lubin zmierzyły się w meczu, którego stawką było drugie miejsce w lidze. Wygrali gliwiczanie, ale Zagłębie otrzymało brązowe medale. W tamtym okresie dyrektorem sportowym klubu był Piotr Burlikowski, a do rady nadzorczej w 2016 roku dołączył Mateusz Dróżdż, obecny prezes Cracovii. Piotr Burlikowski podzielił się wspomnieniami z tamtego okresu w programie Janusza Basałaja.

– Muszę powiedzieć jedną rzecz, która mnie cholernie boli do dzisiaj. Chciałem to powiedzieć Mateuszowi Dróżdżowi przez telefon, ale nie odebrał telefonu. Muszę to powiedzieć teraz. Mateusz, zabrałeś mi mój medal! Mój medal, który mi się należał. Przyszedłeś do klubu na ostatniej prostej. Zasługa twoja – zerowa. Puchary europejskie – zero twojej zasługi! Zabrałeś mi medal, którego ja do dzisiaj nie mam. Leciałeś po tych schodach jak nienormalny, żeby ten medal odebrać i zebrać blichtr. Niestety o to mam do ciebie dużą pretensję.

Burlikowski kontrowersje pt. „wyścig po medal” spuentował w taki sposób: Kończąc temat Zagłębia Lubin, Mateusz, medal nie jest twój.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

fot. Newspix

Od dziecka fan Realu Madryt i hiszpańskiej piłki, ale nieobce są mu realia klubów z niższych lig. Dużą część wolnego czasu spędza na czytaniu książek o służbach specjalnych, polityce i grze w Football Managera. Ma licencję UEFA C, więc ma papier na używanie słów "tercja", "baza" i "półprzestrzeń".

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

10 komentarzy

Loading...