Kto by się spodziewał, że jedna z ciekawszych rywalizacji o medal w Ekstraklasie stoczyła się kiedyś na klatce schodowej stadionu w Gliwicach. Całą historię opowiedział w programie “Dwa Fotele” na kanale “Meczyków” Piotr Burlikowski, dyrektor sportowy Zagłębia Lubin.
W ostatniej kolejce sezonu 2015/2016 Piast Gliwice i Zagłębie Lubin zmierzyły się w meczu, którego stawką było drugie miejsce w lidze. Wygrali gliwiczanie, ale Zagłębie otrzymało brązowe medale. W tamtym okresie dyrektorem sportowym klubu był Piotr Burlikowski, a do rady nadzorczej w 2016 roku dołączył Mateusz Dróżdż, obecny prezes Cracovii. Piotr Burlikowski podzielił się wspomnieniami z tamtego okresu w programie Janusza Basałaja.
– Muszę powiedzieć jedną rzecz, która mnie cholernie boli do dzisiaj. Chciałem to powiedzieć Mateuszowi Dróżdżowi przez telefon, ale nie odebrał telefonu. Muszę to powiedzieć teraz. Mateusz, zabrałeś mi mój medal! Mój medal, który mi się należał. Przyszedłeś do klubu na ostatniej prostej. Zasługa twoja – zerowa. Puchary europejskie – zero twojej zasługi! Zabrałeś mi medal, którego ja do dzisiaj nie mam. Leciałeś po tych schodach jak nienormalny, żeby ten medal odebrać i zebrać blichtr. Niestety o to mam do ciebie dużą pretensję.
Burlikowski kontrowersje pt. „wyścig po medal” spuentował w taki sposób: Kończąc temat Zagłębia Lubin, Mateusz, medal nie jest twój.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Ostatnia kompromitacja Barcelony? Nie z Laportą!
- Idealna logistyka i gościnność. Odwiedzamy bazę Polski na Euro 2024
- Kroos jak Zidane. Kończy na swoich zasadach
fot. Newspix