Reklama

Xavi: W Barcelonie zawsze jest hałas. Media sprawiają, że czujesz się malutki

Damian Popilowski

Opracowanie:Damian Popilowski

20 maja 2024, 08:35 • 2 min czytania 0 komentarzy

W Barcelonie po staremu – ogromne zamieszanie. Xavi spróbował nieco je uporządkować na konferencji prasowej po ostatnim gwizdku meczu z Rayo Vallecano.

Xavi: W Barcelonie zawsze jest hałas. Media sprawiają, że czujesz się malutki

19 maja FC Barcelona mierzyła się na własnym stadionie z Rayo Vallecano. Strzelanie tego dnia rozpoczął Robert Lewandowski i to dosyć szybko, ponieważ trafił do siatki już w trzeciej minucie po podaniu Lamine Yamala. Pomimo tego, że spotkanie było dość przeciętne w wykonaniu “Dumy Katalonii”, a sam przebieg gry nie wskazywał na jej dominację, to w 72. i 75. minucie kolejne dwie bramki dołożył Pedri. 

Tym samym FC Barcelona osiągnęła cel minimum na ten sezon – drugie miejsce. Po ostatnim gwizdku Xavi zabrał głos na temat zamieszania, które ostatnio panuje w klubie. 44-letni szkoleniowiec wierzy, że będzie nadal ze spokojem prowadził zespół.

Wyobrażam sobie, że ja i prezydent musimy wreszcie w jakiś sposób porozmawiać. Jestem jednak spokojny, byłem ostatnio z Deco, z wiceprezydentem Yuste, razem udaliśmy się do Almerii. Przekazali mi spokój. To, o co prosiliśmy od trzech tygodni, stabilność, projekt, nadzieja… Dla mnie absolutnie nic się nie zmieniło, bo nie powiedzieli mi nic przeciwnego.(…) Laporta zawsze był wobec mnie bezpośredni, był szczery. Na pewno taki będzie, gdy się spotkamy. To wszystko – powiedział na konferencji prasowej. Szkoleniowca cytuje portal fcbarca.com.

Mniej więcej trzy tygodnie temu zdecydowaliśmy się na moje pozostanie, ponieważ odczułem zaufanie wszystkich, co jest decydujące, przede wszystkim również piłkarzy. Dla mnie nic się nie zmieniło. Nie ma żadnej wiadomości do ogłoszenia. Jeśli jakaś będzie, ogłosimy ją. Dla mnie i dla ludzi, którzy decydują o sprawach w tym klubie, absolutnie nic się nie zmieniło. Czujemy zaufanie, dziś było do osiągnięcia drugie miejsce i zostało to zrealizowane. Minimum, ale zostało osiągnięte. (…) W Barcelonie zawsze jest hałas, dzień w dzień media relacjonują to, co się dzieje u nas w klubie i jest to normalne… może nie do końca normalne, ale tak już jest i musimy to zaakceptować. Wiemy, gdzie jesteśmy, ale tak, często przekonuję, że to nieprzyjemne i okrutne, gdy media sprawiają, że czujesz się malutki. Ale tutaj chodzi o wygrywanie meczów, dobrą grę i o nic więcej – dodał.

Reklama

WIĘCEJ NA  WESZŁO:

Fot.Newspix

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

0 komentarzy

Loading...