Reklama

Frankowski: Siemieniec to najlepszy trener tego sezonu. Nawet jeśli nie wygra z Wartą

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

20 maja 2024, 17:07 • 2 min czytania 6 komentarzy

Tomasz Frankowski to jeden z najlepszych piłkarzy w nowożytnej historii Jagiellonii. W rozmowie z Przeglądem Sportowym przyznał, że ewentualne mistrzostwo ekipy ze stolicy Podlasia sprawi, że w Białymstoku za kilka lat będą wspominać innych bohaterów.

Frankowski: Siemieniec to najlepszy trener tego sezonu. Nawet jeśli nie wygra z Wartą

Ocena należy przede wszystkim do kibiców. Nie ma jednak co ukrywać, że czas nie stoi w miejscu. Jesus Imaz przeskoczył mnie w klasyfikacji strzelców goli dla Jagiellonii, a teraz, jeżeli sięgnie po mistrzostwo Polski, to ten sukces będzie trzeba stawiać wyżej niż moje osiągnięcia dokonane z Jagą, czyli Puchar Polski i Superpuchar Polski zdobyte w 2010 roku – mówił Frankowski Bartłomiejowi Płonce.

I podkreślał, że nie byłoby tak dobrej ligowej kampanii Jagiellonii bez wielkiego wkładu trenera. Ten, bez względu na ostateczny rezultat walki o tytuł, powinien, zdaniem byłego napastnika, zostać wybranym najlepszym szkoleniowcem tego sezonu: – Adrian Siemieniec przychodził do zespołu, kiedy ten walczył o utrzymanie. Musiał poukładać go na nowo i to zrobił. Nie powiem, że jest to samograj, ale fakty mówią jasno: na kolejkę przed końcem Jagiellonia jest bardzo bliska zdobycia mistrzostwa Polski. Moim zdaniem tytuł najlepszego trenera sezonu należy mu się zdecydowanie najbardziej – przekonywał Frankowski.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix
Reklama

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

6 komentarzy

Loading...