Juventus zaliczył nieprawdopodobny comeback i zremisował na wyjeździe z Bologną 3:3 w meczu 37. kolejki Serie A. W 83. minucie przepiękną bramką z rzutu wolnego popisał się Arkadiusz Milik.
Poniedziałkowe starcie na Stadio Renato Della’Ara zapowiadane było jako hit 37. kolejki Serie A i takim rzeczywiście było, choć przecież zarówno Bologna, jak i Juventus o nic nie grają. Oba zespoły już wcześniej zapewniły sobie awans do Ligi Mistrzów, „I’Rossoblu” po raz pierwszy w historii. „Stara Dama” wciąż ma jednak szansę na wyprzedzenie ekipy Thiago Motty i zajęcie miejsca na podium.
Podopieczni Paulo Montero, który tymczasowo zastąpił, zwolnionego przed kilkoma dniami Massimiliano Allegrego, wzięli sobie do serca walkę o trzecie miejsce, choć początkowo nic na to nie wskazywało. Gracze Juventusu wyglądali fatalnie, po 11 minutach rywalizacji przegrywali 0:2, a niedługo po zmianie stron stracili kolejną bramkę. I kiedy wydawało się już, że nic w tym meczu się nie wydarzy, turyńczycy zrobili remontadę.
Pierwszą bramkę zdobył w 76. minucie Federico Chiesa, ale ozdobą spotkania było kolejne trafienie, autorstwa Arkadiusza Milika. Polak oddał fantastyczny strzał z rzutu wolnego, przy którym Łukasz Skorupski nie miał najmniejszych szans na interwencję. Dla polskiego napastnika było to dopiero trzecie trafienie w tym sezonie Serie A.
𝐀𝐑𝐊𝐀𝐃𝐈𝐔𝐒𝐙 𝐌𝐈𝐋𝐈𝐊 𝐓𝐑𝐀𝐅𝐈𝐀 𝐙 𝐑𝐙𝐔𝐓𝐔 𝐖𝐎𝐋𝐍𝐄𝐆𝐎! ⚽️😍
Spójrzcie na cudowne trafienie Polaka! 💥 Czapki z głów 👏 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/SOE5VEHPUX
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 20, 2024
Gospodarze byli w takim szoku po trafieniu Milika, że minutę później dali sobie strzelić trzecią bramkę. Tym razem Skorpuskiego pokonał Kenan Yildiz.
Juventus i Bologna mają w tej chwili po 68 punktów, ale to „I’Rossoblu” zajmują trzecie miejsce, dzięki niewiele lepszemu bilansowi bramkowemu.
- Wisienka na torcie. Lechia znów rządzi w Trójmieście [REPORTAŻ]
- Młoda Stal Rzeszów zaskoczyła 1. ligę. Zub: Trzeba było powalczyć o docenienie
- Alexander Sorloth. Jak przestać być kopią Haalanda
- Trela: Piękno tabeli końcowej. Wszystkie dramaty i wariactwa sezonu Bundesligi
- Kozłowski ukąsił Ajax. Błyskawiczny gol Lewandowskiego [STRANIERI]
Fot. Newspix