Czyżby mistrzostwo właśnie uciekało Jagiellonii sprzed nosa? Michael Ameyaw popisał się fantastycznym trafieniem i dał Piastowi prowadzenie 1:0 w starciu z ekipą Adriana Siemieńca.
Jagiellonia ewidentnie ugięła się pod presją nałożoną przez Śląsk Wrocław, który niedługo wcześniej pokonał na własnym stadionie Radomiaka 2:0 i wyprzedził ją w tabeli Ekstraklasy o jeden punkt. Ekipa z Białegostoku długo nie potrafiła znaleźć drogi do bramki Piasta, a ostatecznie okazało się, że nie była też w stanie uchronić się przed stratą.
W 77. minucie meczu w Gliwicach przepiękne trafienie zaliczył Michael Ameyaw. Skrzydłowy Piasta oddał piekielnie mocny strzał sprzed pola karnego, po którym piłka poleciała wprost w okienko bramki Zlatana Alomerovicia. Serbski bramkarz nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję.
𝐌𝐈𝐂𝐇𝐀𝐄𝐋 𝐀𝐌𝐄𝐘𝐀𝐀𝐀𝐀𝐀𝐀𝐖! 🚀🚀🚀 ZERWAŁ PAJĘCZYNE TYM STRZAŁEM!🕸️ PRZEPIĘKNE TRAFIENIE ZAWODNIKA PIASTA GLIWICE!😍
👇Musicie to zobaczyć!🔥
📺 Transmisja meczu z Jagiellonią w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/hmU0xBjSZa
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 18, 2024
Na szczęście dla Jagiellonii w samej końcówce bramkę wyrównując zdołał strzelić Jesus Imaz. Mecz zakończył się wynikiem 1:1, co sprawia, że ostatnia kolejka Ekstraklasy będzie niezwykle emocjonująca. Obie drużyny walczące o mistrzostwo przystąpią do rywalizacji z taką samą liczbą punktów. Jaga ma jednak lepszy bilans bezpośrednich pojedynków.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Radomiak prosi miasto o pomoc. „Sytuacja grozi utratą płynności finansowej”
- Pacheco skomplikował mecz w Zabrzu. Remis bez satysfakcji
- Korona walczy i daje sobie nadzieję. Jeszcze może zostać w tej lidze
Fot. newspix.pl