Jagiellonia Białystok może w ten weekend zostać mistrzem Polski. Wszystko zależy od wyniku spotkania z Piastem oraz starcia Śląska Wrocław z Radomiakiem. Jeżeli WKS się potknie, a „Jaga” sięgnie po komplet punktów, to drużyna Adriana Siemieńca oficjalnie zostanie mistrzem Polski. Trener lidera wypowiedział się na temat nadchodzącego spotkania.
– Zdajemy sobie sprawę z momentu, w którym jesteśmy. Niemniej przez cały sezon skupialiśmy się na najbliższym meczu i podobnie jest teraz. Chcemy pozostać wierni swojemu podejściu, ponieważ to ono doprowadziło nas do tego momentu. Dlatego obecnie pełna koncentracja i skupienie na tym, co nas czeka w sobotę – powiedział Siemieniec.
W pierwszej części sezonu między Jagiellonią a Piastem padł niespodziewanie bezbramkowy remis. Był to moment, kiedy zespół Aleksandara Vukovica na potęgę dzielił się punktami, z kolei „Jaga” wszystkie dotychczasowe domowe konfrontacje wygrywała.
Adrian Siemieniec odniósł się do tego spotkania: – Gliwiczanie nie tracą goli. Mam w pamięci nasz mecz z jesieni, który był dla nas bardzo trudną potyczką. Zespół trenera Vukovicia jest zdyscyplinowany i zorganizowany w obronie, gra agresywnie, intensywnie, jest silny fizycznie, ma dużą jakość w ofensywie. Nastawiamy się na trudne spotkanie, ale jesteśmy przekonani o swojej wartości i przy wsparciu dużej liczby kibiców jesteśmy przekonani, że stać nas na wygraną
– Do końca sezonu pozostały dwa mecze i chcemy je wygrać. Dopiero po nich usiądziemy sobie i wszystko podsumujemy. Wiemy jak to wygląda, ale my nie skończyliśmy swojej pracy. Czekają nas dwa trudne wyzwania, ponieważ w końcówce sezonu każdy ma jeszcze o co walczyć. Dlatego w tej chwili myślimy o spotkaniu w Gliwicach, a po nim pełne skupienie na potyczce z Wartą – zakończył trener Jagiellonii.
Piast Gliwice z kolei zajmuje dziewiąte miejsce. Ekipa z Gliwic może na finiszu jeszcze prześcignąć ósme Zagłębie. Przed drużyną Aleksandara Vukovica spotkania z Jagiellonią i Puszczą Niepołomice.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Jeden agent, jeden sezon i osiem transferów do Stali Mielec
- Martyniuk: Boniek był moim idolem. Gdy usłyszałem jego głos, oszalałem
- Czy Edgar Ie podstawia za siebie brata i skąd w tym wszystkim Tłuchowia Tłuchowo
Fot. Newspix