Reklama

FC Barcelona uniewinniona ze współudziału w procesie prania brudnych pieniędzy

Bartek Wylęgała

Opracowanie:Bartek Wylęgała

16 maja 2024, 19:30 • 2 min czytania 0 komentarzy

Sprawa Negreiry wciąż pozostaje numerem jeden w świecie hiszpańskiego świata sportu. Choć brakuje werdyktu w sprawie korupcji sędziów przez FC Barcelonę celem uzyskania korzyści sportowych, to klub został już uniewinniony z zarzutu prania brudnych pieniędzy.

FC Barcelona uniewinniona ze współudziału w procesie prania brudnych pieniędzy

FC Barcelona przez blisko 20 lat wypłacała regularne wynagrodzenie Jose Marii Negreirze, szefowi hiszpańskich sędziów. Łącznie na tej współpracy działacz dorobił się siedmiu i pół miliona euro. Guardia Civil, czyli organizacja będąca krzyżówką żandarmerii i policji, prowadzi postępowanie mające wyjaśnić podłoże tej współpracy.

Jednym z analizowanych przez służby aspektów był potencjalny proces prania brudnych pieniędzy. Sąd w Barcelonie przychylił się jednak do wniosku Negreiry, jego syna i FC Barcelony o uniewinnienie. Zrobił to po dokładnym przejrzeniu obecnego materiału dowodowego, który w żadnym stopniu nie wykazuje przestępstwa Katalończyków.

Inną sprawą jest jednak korupcja celem uzyskania korzyści sportowych. Tutaj postępowanie trwa nieustannie, i co gorsza, wraz z trwającym śledztwem pojawia się coraz więcej dowodów na niekorzyść „Blaugrany”. Sędziowie mieli regularnie być zapraszani na spotkania z Jose Maria Negreirą do jego restauracji, m.in. przed legendarną „La Manitą” z Realem w 2010 roku.

Ale do momentu wyroku klub pozostaje niewinny. Na obecną chwilę ciągle przesłuchiwani są kolejni świadkowie w sprawie, a także ustalana jest ostateczna wersja zdarzeń.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

Hiszpania

Komentarze

0 komentarzy

Loading...