Reklama

Znamy prawdopodobną datę powrotu Piotra Zielińskiego na boisko

Radosław Laudański

Autor:Radosław Laudański

15 maja 2024, 11:45 • 2 min czytania 2 komentarze

Piotr Zieliński pod koniec kwietnia doznał kontuzji mięśnia brzuchatego łydki. Początkowo wydawało się, że rekonwalescencja potrwa nieco ponad tydzień. Niestety pojawiły się pewne komplikacje, co spowodowało absencję w trzech ostatnich meczach Napoli. Wszystko jednak wskazuje na to, że jeszcze w tym sezonie zobaczymy go na boisku. 

Znamy prawdopodobną datę powrotu Piotra Zielińskiego na boisko

Do końca sezonu Napoli rozegra dwa mecze. Pierwszy wyjazdowy z Fiorentiną, drugi domowy z Lecce. Z naszych informacji wynika, że reprezentant Polski nie będzie jeszcze gotowy na mecz we Florencji i wróci dopiero na ostatnią kolejkę sezonu. Tego dnia zaliczy swój pożegnalny występ na Stadio Diego Armando Maradona. Zieliński po ośmiu latach opuszcza klub z południa Włoch i po zakończeniu rozgrywek zostanie ogłoszone jego przejście do nowego mistrza Włoch Interu Mediolan.

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1782684835846496452

Na razie nie wiadomo, na ile Piotr Zieliński jest gotowy do powrotu na boisko. Nieobecność w meczu z Fiorentiną oznacza, że kontuzja nie była wcale tak lekka, jak się na początku wydawało. Obecności w kadrze na Lecce nie należy jednak interpretować jako pewności całkowitego wyleczenia urazu. Istnieje takie prawdopodobieństwo, że zostanie powołany na to spotkanie z racji chęci godnego pożegnania się z klubem i kibicami. W przypadku potencjalnego braku pełni sił, można przypuszczać, że Zieliński i tak otrzyma symboliczne minuty. Nie można jednak wykluczyć i tego, że Polak będzie do pełnej dyspozycji trenera na mecz z Lecce. Odbędzie się ono 26 maja, zostało więc jeszcze sporo czasu na rehabilitację.

Niedawno w rozmowie z “TVP Sport” selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz przyznał, że ma jedno zmartwienie przed EURO 2024 i jest nim kontuzja Piotra Zielińskiego. Zaznaczył jednak, że “Zielu” najprawdopodobniej wróci na boisko jeszcze w obecnym sezonie i nasze źródła z Włoch to potwierdzają.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
9
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Piłka nożna

Piłka nożna

„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Jakub Radomski
9
„Escobar był narcyzem, psychopatą. Zupełnie jak Hitler. Zaintrygował mnie, bo kochał piłkę nożną”

Komentarze

2 komentarze

Loading...