Reklama

Finał LM nie dla Marciniaka. Mecz poprowadzi Słoweniec

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

13 maja 2024, 17:55 • 2 min czytania 9 komentarzy

Slavko Vincić został wyznaczony przez Komisję Sędziowską UEFA na arbitra głównego finału Ligi Mistrzów między Borussią Dortmund a Realem Madryt. W zeszłym roku mecz o Puchar Europy poprowadził Szymon Marciniak, ale tym razem nie znalazł uznania w oczach europejskich oficjeli.

Finał LM nie dla Marciniaka. Mecz poprowadzi Słoweniec

Decyzja Komisji Sędziowskiej UEFA jest o tyle zaskakująca, że Slavko Vincić nie prowadził żadnego półfinału Ligi Mistrzów, a według medialnych doniesień między arbitrami, którzy sędziowali w tych czterech spotkaniach, miała rozstrzygnąć się ta kwestia. Z tego powodu pojawiły się również plotki, że finał ponownie mógłby poprowadzić Szymon Marciniak. Polak musiał jednak ustąpić miejsca Słoweńcowi, który po raz ostatni w Champions League wystąpił w połowie kwietnia. 44-latek był rozjemcą ćwierćfinałowego starcia Borussii Dortmund z Atletico Madryt (4:2).

Dla Vincicia będzie to drugi finał europejskich pucharów, jaki poprowadzi w karierze. Trzy lata temu sędziował mecz o Ligę Europy między Rangers FC a Eintrachtem Frankfurt. Co ciekawe, w całej karierze Słoweniec nie prowadził jeszcze żadnego spotkania z udziałem Realu Madryt.

Polscy kibice powinni kojarzyć Vincicia z marca, kiedy to prowadził półfinał baraży, w którym wystąpiła nasza reprezentacja przeciwko Estonii.

Słoweńca w finale Ligi Mistrzów będą wspierali na liniach jego rodacy Tomaz Klancnik i Andraż Kovacic, a za system VAR będzie odpowiedzialny Nejc Kajtazović.

Reklama

WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Trzeba to przyznać: Sabalenka była w Nowym Jorku najlepsza na świecie

Kacper Marciniak
1
Trzeba to przyznać: Sabalenka była w Nowym Jorku najlepsza na świecie

Liga Mistrzów

Komentarze

9 komentarzy

Loading...