Reklama

Nieprawdopodobne statystyki Joselu. Strzela gola co 54 minuty

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

09 maja 2024, 09:53 • 2 min czytania 2 komentarze

Nieoczekiwanym bohaterem rewanżowego spotkania 1/2 finału Ligi Mistrzów został żelazny rezerwowy drużyny Realu Madryt, Joselu. Dwa gole w końcówce meczu 34-letniego Hiszpana pozwoliły awansować Królewskim do finału, a samemu strzelcowi przejść do historii tych rozgrywek.

Nieprawdopodobne statystyki Joselu. Strzela gola co 54 minuty

Jeszcze wczoraj pisaliśmy o tym, że bardzo prawdopodobne jest odejście Joselu po sezonie, ponieważ po prostu nie będzie mieścić się w składzie przy spodziewanych transferach Endricka i Kyliana Mbappe. Nowa era Galacticos może i tak wymagać ofiary nowego Morientesa, jakim może być bohater rewanżu z Bayernem.

Środowym wieczorem 34-letni Hiszpan na pewno dał jednak sporo do myślenia klubowym włodarzom. Taki joker, którego opcja wykupu z Espanyolu, z którego jest na razie wypożyczony, to zaledwie 1,5 miliona euro, to skarb, nawet dla tak naszpikowanego gwiazdami klubu, jak Real Madryt.

Joselu tymczasem robi swoje. W tym sezonie strzelił już szesnaście goli i zanotował dwie asysty we wszystkich rozgrywkach. Choć zagrał aż w 46 meczach, to na boisku spędził niewiele ponad 1900 minut. Tylko w jedenastu z nich wystąpił od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty.

34-latek ma zresztą najlepszą średnią minut potrzebnych do strzelenia gola ze wszystkich graczy tegorocznej edycji Champions League, którzy zagrali przez co najmniej 100 minut. Joselu trafia do siatki co 54 minuty, a strzelił tych goli aż pięć. I tak sytuuje go to w czołówce strzelców w tych rozgrywkach w tym sezonie.

Reklama

Także w La Lidze jest drugim najlepszym jokerem – strzelił do tej pory pięć ligowych goli po wejściu z ławki. Władze Realu naprawdę będą miały spory ból głowy: co zrobić z tak efektywnym piłkarzem, który wykręca takie statystyki, przy tak małej liczbie minut na boisku.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Mistrzów

Komentarze

2 komentarze

Loading...