Dziś poznamy pierwszego finalistę tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Wieczorem PSG podejmie Borussię Dortmund, w pierwszym meczu lepsza była drużyna z Bundesligi, która minimalnie wygrała 1:0. Przed rewanżem głosu udzielił szkoleniowiec BVB, Edin Terzić. – W pierwszym meczu pokazaliśmy, że są zupełnie inne sposoby gry przeciwko PSG. Przede wszystkim z dużą intensywnością – mówił podczas przedmeczowej konferencji.
– Nie byliśmy zadowoleni z naszego występu w Paryżu. Plan wyglądał dobrze, ale wykonanie nie zadziałało. Brakowało nam odwagi w wielu obszarach – mówił trener BVB o meczu 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów, który ekipa z Dortmundu przegrała 0:2. W rewanżu, na zakończenie fazy grupowej padł remis 1:1.
– W pierwszym meczu półfinałowym pokazaliśmy, że są zupełnie inne sposoby gry przeciwko PSG. Przede wszystkim z dużą intensywnością. Częścią sukcesu było przeniesienie tej intensywności na boisko – powiedział Terzić w nawiązaniu do poprzedniego starcia w Dortmundzie. Ekipa BVB wygrała 1:0 po bramce strzelonej przez Niclasa Fullkruga.
– Dla PSG awans do finału na Wembley to misja, dla nas to wielkie marzenie. Musimy poprawić naszą grę. Jest wiele rzeczy, które będziemy musieli zrobić dużo lepiej – dodał Terzić.
Duża uwaga graczy BVB będzie skoncentrowana na Kylianie Mbappe. Grę gwiazdora mistrzów Francji skomentował lider obrony Borussii, Mats Hummels.
– Czeka nas ciężka praca, jeśli znów zacznie na dziewiątce – powiedział 35-latek. – Można sobie z nim poradzić tylko jako zespół. Jego tempo, które inteligentnie wykorzystuje, sprawia, że trudno mu się przeciwstawić w pojedynku.
– Ale wokół Mbappe są też bardzo, bardzo dobrzy gracze – dodał mistrz świata z 2014 roku.
Początek meczu rewanżowego o finał LM we wtorek o godz. 21:00. W środowym starciu w szranki stanie Real Madryt i Bayern Monachium. W pierwszym meczu rozgrywanym w Niemczech padł remis 2:2.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Grabowski: Dużo ludzi chce Lechię skrzywdzić
- Kibole PSG to przemoc, rasizm i szalony fanatyzm
- Prezes nie płaci i myli ludzi. W bramce może stanąć syn sponsora
Fot. Newspix