Kacper Chodyna był jednym z gości naszego programu „Weszłopolscy”. Młody pomocnik Zagłębia Lubin opowiedział o kilku emocjach, jakie towarzyszą mu w związku z ligową rywalizacją.
Zaczęło się jednak o tematu transferu. Zapytany, Chodyna potwierdził, że opcja transferu do klubu z ligowej czołówki stanowi dla niego atrakcyjną opcję.
– Myślę, że transfer do czołowej drużyny jest niezłą opcją. Nie miałem jeszcze okazji powalczyć o tytuł ligowy albo puchary, więc byłoby to dobre miejsce do przetarcia. Każdy ma marzenia, chciałbym spróbować zagrać o coś więcej. Walka o utrzymanie to coś zupełnie innego – mówił.
Dwudziestoczterolatek przy okazji wspomniał o swoim czasie spędzonym w akademii „Kolejorza”. Choć czasem myślał nad tym, jak potoczyłaby się jego kariera, gdyby w Wielkopolsce został, to nie żałuje on przenosin.
– Kilka razy naszła mnie myśl „jakby to było, gdybym został w Lechu?”. Ale nie żałuję, to w Zagłębiu dostałem swoją szansę i jestem za nią wdzięczny.
Na koniec gracz środka pola opisał, dlaczego za „Miedziowymi” tak rozczarowujący sezon.
– Czemu nie udało się zrealizować przedsezonowych ambicji? Może dlatego, bo było dużo transferów i nie mogliśmy się zgrać? Moim zdaniem ekipę, jak chodzi o nazwiska, mamy bardzo mocną. Rundę zaczęliśmy bardzo mocno. Ale to zupełnie inna gra, jak ktoś przyjdzie w trakcie sezonu bez okresu przygotowawczego.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Dobrze ci tak, Lechu! Ruch był po prostu lepszy
- Pogoń Szczecin i pakt o pampersach
- Kwiatkowski: Nie wypaczyłem wyniku finału Pucharu Polski
fot. Newspix